Muchy w nosie
Pomysły niektórych panów rządzących naszym futbolem są zadziwiające. Oto do klubów, od ekstraklasy do drugiej ligi, dotarło pismo z wytycznymi na temat, jak...
Ojczym i macocha
Dobrze, że to już za nami. Osiem dni wielkiego smutku, obrazów zniszczonego samolotu, przesuwającej się na pasku listy tych, którzy ponieśli śmierć, powitań...
Polskie serce
Co za dni! Kiedy w sobotę dotarł do mnie ten komunikat, wydawało się, że nie jest tak źle. Jakieś trudne lądowanie, kolizja, nic tak tragicznego.
Kryptonim leniveira
No i zaczęli. Nie miałem wyjścia, musiałem oglądać oba mecze, bo w redakcyjnym pokoju telewizor strasznie ryczał i tak nie mógłbym skoncentrować się na niczym...
Palona guma
No i zawarczało. Już widzę uśmiechnięte twarze niektórych redakcyjnych kolegów. Rozumiem ich, bo sam radowałem się kiedy mogłem pójść na stadion, bo nic tak nie...
Mury Jerycha
No to mieliśmy tydzień z dopingiem. Najpierw była nafaszerowana narciarka z Vancouver, potem utalentowani kolarscy bracia ze Zwierzyna pod Strzelcami.
Deklamacja sepleniących
Nasza gazeta wybiera najlepszych samorządowców. Fajna zabawa i nawet zakładając, że kilka sms-ów może wysłać szwagier, sąsiad, włażący wiadomo gdzie, podwładny,...
Róg specjalny
Cuda się jednak zdarzają, jak powiedziała jedna z naszych brązowych panczenistek. Rzeczywiście, takie coś może być tylko w sporcie. Ale to jest wspaniałe.
Lekka jazda
Kolega opowiadał, że niedawno w markecie spotkał nieogolonego faceta w mikołajowej czapce, zionącego browarem - Daj pan kilka monet nieszczęśliwemu -...
Ćwiczenia relaksacyjne
Zadyma wokół siatkarzy Orła Międzyrzecz przypomina burleską gdzie wszyscy naparzają się tortami. Zmiany sytuacji w tym klubie jest wręcz zaskakujące.
Ręce na pokład
Miałem wielką przyjemność obejrzeć, po raz pierwszy od dawien dawna w naszym dziwnym regionie, kawałek fajnego futbolu. Było to we wtorek w Gorzowie.
Dom wariatów
Jak wspominał Szwejk, jedno z najfajniejszych miejsc w jakich przebywał, to dom wariatów. Tam spokojnie robi się rzeczy, które nikogo nie dziwią.
Szczere wyznania
Po poprzednim felietonie zostałem obrugany przez panią Kasię. Napisała, że jako fankę żużla obraża ją to, że pozdrawiam kibiców futbolu.
Myszy, kobyły i świńskie ryje
Dzięki za sympatyczną dyskusję o internecie i to nie tylko pod moim poprzednim tekstem. Zdania nie zmieniam, ale przyznam, że gdy zajrzałem pod artykuły o...
Sieć i żelastwo
Już 20 minut po ostatnim gwizdku sędziego meczu Legia - Broendby jakiś ,,życzliwy" napisał mi jak to się cieszy z odpadnięcia Legii.
Futbol, to futbol...
Pojechałem na żużel do Częstochowy. Od razu uprzedzam zdziwionych, że nie dostałem nagle napadu szalonej miłości do tej dyscypliny.
Zgaga i opuchlizna
Jechałem ostatnio autostradą. Zaraz przy wjeździe pojawił się napis o utrudnieniach na trasie Nowy Tomyśl - Poznań. Rzeczywiście, zamiast dwóch pasów, przez...
Palma i mruganie
Nie ukrywam, że bardzo podobał mi się finał Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie. Przy wszystkich zastrzeżeniach, jakie zgłosiłem przed tygodniem, walka była...
To, tamto i jeszcze coś
Dalej leniuchuję i ciągle śledzę Tour de France. Jeden z Czytelników sprowadził mnie w zachwytach nieco na ziemię i zaproponował, żebym poczytał, co w wywiadach...
Aromat peletonu
Zacząłem urlop. Ale proszę nie myśleć, że leżę sobie jak dzik w kniei. Żona zapędziła mnie do prac ogrodowych.
Nieustający poker
Pisałem, że mamy już sportowe ogórki, że tylko żużel i zaraz będzie Tour de France, a Czytelnik z Międzyrzecza słusznie zauważył, że jest jeszcze Wimbledon.
Pokrętło agresora
My tu dyskutujemy o licencjach w ekstraklasie, a tam prezes Florentino Perez buduje wielki Real. Uważam, że zwariował kupując jednocześnie Kakę i Cristiano...
Najpopularniejsze
CENEO.PL Ławka Ogrodowa Z Poduszkami Szara Polirattan 2-Osobowa