Zarządca budynku stara się zażegnać konflikt, ale wcale nie jest to łatwe.
W piętrowym domu mieszka sześć rodzin. Sąsiedzkie nieporozumienia trwają od kilku lat. Ostatnio zaogniła je stojąca w podwórzu szopa. - Któregoś dnia przez tę ruderę zdarzy się tu jakieś nieszczęście - alarmuje jedna z mieszkanek (tak jak sąsiedzi, prosiła, by nie podawać jej nazwiska).
Brzydkie, ale nie groźne
Kobieta uważa, że szopa zagraża zwłaszcza bawiącym się na podwórku dzieciom. - Zamiast dachu jest jakaś folia, którą przytrzymują tylko cegły. Przy większym wietrze to wszystko może się posypać komuś na głowę! A sąsiad, który jest właścicielem, nic z tym nie robi! - denerwuje się mieszkanka.
Właściciel twierdzi, że wszystko jest pod kontrolą. - Kupiłem te zbudowania od Zakładu Gospodarki Komunalnej, który zarządza naszym domem. Generalny porządek planuję na wiosnę, bo przecież nie będę robił remontu zimą - tłumaczy mężczyzna. Zapewnia, że budynek nie jest niebezpieczny. Potwierdza to pracownik ZGK. - Zabudowania wyglądają nieestetycznie, ale nikomu nie zagrażają. Jesteśmy w kontakcie z właścicielem, który wkrótce ma wszystko uporządkować - mówi Jerzy Błoch z ZGK.
Każdy ma swoje racje
Drugim zarzewiem kłótni jest wspólna weranda, na której przesiaduje część mieszkańców. - Palą tu papierosy, piją alkohol i zachowują się wulgarnie. Aż strach dzieci na dwór wypuścić - narzeka kobieta, która wcześniej skarżyła się na szopę. Mieszkańcy są zdziwieni zarzutami.
- Postawiliśmy tu kilka mebli i czasem się spotykamy towarzysko. Co jest złego w wypiciu piwa albo zapaleniu kilku fajek? Przecież jesteśmy dorośli i nie robimy tego na ulicy - mówi jeden z mężczyzn. I dodaje, że to nie towarzystwo z werandy jest złośliwe, tylko narzekająca sąsiadka. - Wciąż coś się jej nie podoba. Ciągle biega ze skargami do zarządcy. Kto tu kogo może mieć dosyć? - pyta mężczyzna.
Pracownik ZGK chce pogodzić sąsiadów. - Nie mogę wnikać w sąsiedzkie spory, ale staram się łagodzić konflikty. Nie jest to łatwe, bo każda ze stron ma swoje racje i pretensje - mówi J. Błoch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?