MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To przejście będzie bezpieczniejsze

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
- Kiedy zamontujemy dodatkowe oświetlenie oraz żółte pulsujące światło, będzie tu bezpiecznie - zapewnia Piotr Tykwiński.
- Kiedy zamontujemy dodatkowe oświetlenie oraz żółte pulsujące światło, będzie tu bezpiecznie - zapewnia Piotr Tykwiński. Paweł Janczaruk
- Tu będzie niebezpieczna pułapka dla pieszych, zwłaszcza dzieci - zaalarmował Czytelnik. Chodzi o przejście za budowanym rondem na Szosie Kisielińskiej. Postanowiliśmy działać!

- To przejście wymyślił chyba człowiek bez wyobraźni - mówi nasz Czytelnik Marcin. - Powstaje w miejscu praktycznie niewidocznym dla kierowców, jadących od strony Nowego Kisielina. Po jednej stronie drogi buduje się kilka bloków TBS, gdzie mieszkać będą głównie młode małżeństwa z dziećmi, a szkoła jest po drugiej. I to dzieci idące do niej mogą trafić pod koła pędzących aut.
Spacerujący chodnikiem Edward Walczak też krytycznie wypowiada się o budowanym przejściu: - Tam, gdzie jest budowane, powinny być barierki. Natomiast pasy powinny być zlokalizowane bliżej ronda. Aby piesi mogli do nich dojść, należy ułożyć kilkadziesiąt metrów chodnika. Wtedy byłoby bardziej bezpieczniej. Na mój rozum niebawem dojdzie tu do wielu tragedii.

Od razu zadzwoniliśmy do Piotra Tykwińskiego, kierownika w wydziale zarządzania drogami urzędu miasta. Już po chwili rozmowy zgodził się na wspólne obejrzenie wspomnianego przejścia.
Żeby znaleźć jeszcze kogoś, kto profesjonalnie zna się na bezpieczeństwie, o pomoc poprosiliśmy Andrzeja Gramatykę, zastępcę szefa zielonogórskiej drogówki. - Jestem zajęty, ale podeślę funkcjonariuszy, którzy wszystko dokładnie obejrzą - usłyszeliśmy.

Na miejsce dojechaliśmy z kierownikiem Tykwińskim. Przekonujemy go, że przejście jest zbyt blisko wzniesienia, toteż pędzący od strony Kisielina kierowcy zbyt późno dojrzą pieszych. Tykwiński nie zgadza się z naszą argumentacją. Przekonuje, że 100 metrów, które dzieli wzniesienie od pasów, to wystarczająca odległość, by kierujący mógł zahamować. Czy to jednak jest 100 metrów? - zgłaszamy taką wątpliwość. Wspólnie mierzymy odległość. Faktycznie, jest 100 metrów.

Tykwiński tłumaczy też, że pasy zostały zlokalizowane w tym miejscu, bo w tym roku niemożliwe jest ułożenie chodnika przy jezdni od strony bloków TBS. Gdy tak się stanie, przejście będzie mogło być przesunięte bliżej ronda.

- Konieczne jest opracowanie planów, uzyskanie zezwoleń, dodatkowe pieniądze, a tego nie można zrobić w tym roku. Może w przyszłym lub później powstanie dodatkowe przejście, właśnie bliżej ronda, ale na razie musi wystarczyć obecnie budowane - przekonuje kierownik Tykwiński.

Po chwili dojeżdżają dwaj funkcjonariusze drogówki, aspirant sztabowy Dariusz Duda i młodszy aspirant Krzysztof Przedoński. - Musimy przyjąć, co oczywiście jest przykre, że w tym miejscu auta będą jechały z prędkością powyżej dozwolonej. Dlatego już zapowiadam, że będziemy tutaj częstymi gośćmi - mówi Duda. - A jeśli chodzi o przejście, to pewnie mogłoby pozostać, ale nie w takiej postaci jak obecnie. Trzeba dołożyć wiele rzeczy, by było bezpieczniejsze.

Po kilkunastominutowej rozmowie uzgadniamy, że dla poprawy bezpieczeństwa pasy zamiast biało- czarnych, będą czerwone. Czyli bardziej widoczne. To nie wszystko. Nad nimi zostaną zamontowane żółte światła pulsujące. Zebry będą też doświetlone specjalną latarnią. Natomiast tuż za wzniesieniem pojawi się znak ostrzegający, że kierowców czeka przejście dla pieszych.

- Jeśli to wszystko zostanie wprowadzone, to wydaje się, że będzie tu względnie bezpiecznie. Zauważyliśmy, że tam, gdzie zamontowano dodatkowe światła i oświetlenie, do wypadków dochodzi sporadycznie. Chociaż wcześniej były one bardzo częste - przekonuje Duda.
- Jak najszybciej postaram się, by nasze uzgodnienia stały się faktem. By tu było bardziej bezpieczniej - mówi kierownik Tykwiński.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska