Komentarz meczowy:

Przed premierą tegorocznej FIFY chodziły głosy, że znany nam już od wielu lat duet Dariusz Szpakowski - Włodzimierz Szaranowicz przejdzie do historii i zostanie zastąpiony. Jak się okazało informacje te były bezpodstawne. A może polscy wydawcy lub twórcy po prostu nie zdołali wszystkiego przygotować na czas? Jednych nasze komentatorskie ikony mogą denerwować, chociażby ze względu na to, że ich teksty już się przejadły. Ja jednak jestem mile zaskoczony, iż znany schemat został bardzo wzbogacony o nowe treści. Wbrew wszystkiemu mi osobiście zespół Szpakowski - Szaranowicz nie przeszkadza, a umila rozgrywkę. Jedyne co denerwuje to zbyt mało emocji w wypowiedziach, ale na to można przymknąć oko.

Polska Ekstraklasa i Match Day Live:

Każdego kibica polskiej piłki ucieszy zapewne fakt, że do FIFY zawitała przyzwoicie odwzorowana Ekstraklasa. Bez żadnych skrupułów można z rodzimym akcentem zmierzyć się z dowolną drużyną, czy to z prestiżowej ligi angielskiej, czy też hiszpańskiej, chociażby przeciwko tegorocznemu triumfatorowi Ligi Mistrzów Realowi Madryt. Nie mniejszym powodzeniem cieszy się rozwojowy tzw. Match Day Live - twórcy „zręcznościówki” przy porozumieniu z serwisem goal.com dali możliwość rozgrywania meczów zgodnie z aktualnymi wydarzeniami ze świata piłki nożnej. Co ciekawe Match Day Live wzbogacony jest o aktualności ze strefy rozgrywek ligowych, dzięki temu dany gracz wybierając na wstępie swoją „domyślną” (ulubioną) drużynę jest na bieżąco informowany o tym co się w jej środowisku dzieje. Dla fanów mających w sercu konkretny zespół jest to coś bardzo atrakcyjnego.

Celebracja zdobytej bramki - cieszynki:

Podobnie jak wcześniej tak i w tym roku nie mogło zabraknąć spektakularnych cieszynek, czyli reakcji poszczególnych zawodników na zdobycie bramki. To już stały i bardzo rozbudowany element urozmaicający rozgrywkę, który przynosi ogromną frajdę.

[yt]_wByttNkCeI[/yt]

Podrywająca do walki atmosfera:

Rozpoczynając rozgrywkę automatycznie jesteśmy zarażani wyjątkową atmosferą wokół całego przedsięwzięcia. Widać i słychać, że dany stadion żyje meczem. Kibice nie przypominają już zlewających się, podobnych postaci. Są nie tylko różnorodnie ubrani, ale i wyraźnie widać, że śledzą to, co dzieje się przed ich oczami. Uczestniczą w meczu reagując indywidualnie na wydarzenia z boiska. Same stadiony efektownie przyozdobione są barwami grających reprezentacji czy klubów, zaś całość podgrzewana jest przyśpiewkami z trybun, stwarzając iluzję realnego świata. Warto wspomnieć także o aktywności obsługi technicznej - śledzącymi mecz reporterami, fotografami czy znajdującymi się za bramkami, będącymi cały czas w ruchu, kamerami.