Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Agnieszka odda psiaki w dobre ręce

Aleksandra Gajewska-Ruc
Agnieszka Czaczkowska sama ma cztery psy, a jeszcze zajmuje się „bezdomniakami”. Przed zimą chce im znaleźć właścicieli.
Agnieszka Czaczkowska sama ma cztery psy, a jeszcze zajmuje się „bezdomniakami”. Przed zimą chce im znaleźć właścicieli. Aleksandra Gajewska-Ruc
Przytulisko stowarzyszenia Zwierzaki Niczyje w internecie pokazuje psy do adopcji. Chętnie przyjmie też karmę dla czworonogów.

Formalnie to nie schronisko, ale miejsce czasowego pobytu dla zwierząt. Dlatego ekipa stowarzyszenia tak bardzo koncertuje się na szukaniu domów dla niechcianych zwierzaków. - Zazwyczaj udaje nam się znaleźć dom w ciągu kilku miesięcy. Są jednak i takie, które mieszkają u nas lata - mówi Agnieszka Czaczkowska, która kieruje Ośrodkiem Pomocy Społecznej, a jednocześnie jest prezesem Stowarzyszenia Zwierzaki Niczyje, które działa przy ośrodku.

Nie ma jak dom
W przytulisku są psy i koty. Kiedy pani Agnieszka pokazuje nam swoich podopiecznych, ufnie wystawiają pyszczki przez kraty ogrodzenia i wyczekująco patrzą prosto w oczy. Codziennie są odwiedzane przez wolontariuszy ze stowarzyszenia, gimnazjalistów i uczniów podstawówki, którzy bawią się z nimi i wyprowadzają na spacery, ale - wiadomo - to nie to samo, co prawdziwy dom. Dlatego stowarzyszenie za wszelką cenę chce znaleźć psom i kotom właścicieli.

Pomóż, jeśli możesz
Jest też inny powód - Zwierzaki Niczyje utrzymują się głównie z darowizn, nie jest więc łatwo związać koniec z końcem i zapewnić czworonogom godziwe warunki. Gdyby nie pomoc mieszkańców (przynoszą karmę czy niezbędne zimą koce), byłoby krucho. Jednak - co podkreśla pani_Agnieszka - najlepszą pomocą dla porzuconych zwierzaków jest prawdziwy dom, czyli taki, w którym dba się i szanuje zwierzę tak samo jak drugiego człowieka. Niestety, wiele psów z przytuliska doświadczyło czegoś zupełnie innego. Niektóre właściciele zostawili przywiązane przy marketach. Inne znaleźli w lesie grzybiarze. - Mieliśmy przypadek suczki znalezionej przez żołnierzy na poligonie. Była przywiązana do drzewa grubym łańcuchem i jeszcze przyciśnięta głazem. Był też u nas pokiereszowany pies, którego wykorzystywano do walk - wspomina pani Agnieszka.

Przyjaciel z internetu
Na stronie internetowej zwierzaki-niczyje.pl można zobaczyć zdjęcia czworonożnych mieszkańców przytuliska oraz pobrać dokumenty potrzebne do ich adopcji. - Te zwierzaki zasługują na dom. Potrafią się odwdzięczyć i obdarzyć nowych właścicieli bezgraniczną miłością i przywiązaniem - zapewnia pani Agnieszka, sama właścicielka czterech psów.

W internecie swoich czworonożnych podopiecznych pokazuje też gorzowskie schronisko Azorki - też po to, żeby szybciej znalazły dom. Azorki mają też wirtualną adopcję, dla tych, którzy nie mogą wziąć psa, ale chcą pomóc. Na czym rzecz polega? Wybieramy psiaka i regularnie wpłacamy na „jego” konto pieniądze. Dzięki temu schronisko ma za co kupić karmę czy inne potrzebne rzeczy dla „naszego” i pozostałych psów (więcej o tym na profilu schroniska na Facebooku).

Przeczytaj też: Łagów zaskakuje bez końca. Jest tam naprawdę pięknie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska