Kilka lat temu budowaliśmy nasze papierowe życiorysy, przygotowując dane do ustalenia kapitału początkowego. ZUS te informacje zaakceptował i wyliczył, ile to już mamy na koncie. Na jakiej podstawie wyliczył, skoro dopiero teraz mój kolega musi wyciągać papiery z rozmaitych kątów?
Przez te kilka lat tkwił, podobnie jak ja i zapewne miliony Polaków, w błogiej nieświadomości i przekonaniu, że teraz już tylko wystarczy pracować, pracować, pracować, aby ZUS na stare lata wypłacał pieniążki. O święta naiwności. Tak, wiem, że czynności „dowodowe” leżą po mojej stronie, ale skąd mam wiedzieć, iż moje papiery nie są w porządku? Zapewne podrepczę do ZUS w najbliższym czasie. A może przy okazji urzędnicy zerknęliby w nasze kwity i poinformowali o brakach? Ale nie, przecież w interesie państwa nie jest, abyśmy dostali większe emerytury...
Zobacz: Jak ZUS wylicza wysokość emerytury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?