Po gwałtownej ulewie nagle podniósł się stan jednej z lubuskich rzek. Tymczasem koło elektrowni wodnej powstał zator z lodu i zwalonych drzew. Zagroził budowli i w dodatku zatamował wodę, która wylała na pola i podtopiła jedną z pobliskich wsi - to tylko scenariusz sytuacji kryzysowej, który przerabiali ostatnio żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza i Wędrzyna.
- Nasza jednostka jest kluczowym elementem systemu antykryzysowego w regionie. Dlatego przygotowujemy żołnierzy do udziału w walce ze skutkami klęsk żywiołowych i katastrof oraz niesienia pomocy administracji i mieszkańcom - tłumaczy kpt. Szczepan Głuszczak z 17. WBZ.
Wojskowi zaznaczają, że muszą być odpowiednio przygotowani do udziału w takich akcjach. Zajmuje się tym tzw. grupa ochrony obiektów. - Musimy doskonale znać drogi dojazdu, stan techniczny mostów i dróg, zaopatrzyć się w specjalistyczny sprzęt i co najważniejsze regularnie, organizować szkolenie - podkreśla opiekun i koordynator grupy ochrony obiektów mjr Krzysztof Balcerzak, który jest szefem saperów w 17. WBZ.
Sprawdzianem gotowości grupy było szkolenie przeprowadzone ostatnio w koszarach i w okolicach Międzyrzecza. Zajęcia przybiegały dwuetapowo. Wpierw dokonano sprawdzenia i przeglądu sprzętu oraz omówiono procedury postępowania od momentu ogłoszenia alarmu aż do powrotu żołnierzy do jednostki po zakończonej akcji. Etap drugi rozpoczął się omówieniem przepisów bezpieczeństwa obowiązujących podczas pracy na pokrywie lodowej, zakończył zaś sprawdzeniem praktycznych umiejętności niszczenia zatorów lodowych powstałych na rzece.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
