Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbadali drogie delegacje byłego burmistrza Żagania

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Zbigniew Białkowski (z lewej) i Danuta Kozłowska badali delegacje burmistrza od 2008 do 2012 roku. Wraz z zespołem wykryli poważne nieprawidłowości w dokumentacji. Obok nich radny Krystian Marchewka.
Zbigniew Białkowski (z lewej) i Danuta Kozłowska badali delegacje burmistrza od 2008 do 2012 roku. Wraz z zespołem wykryli poważne nieprawidłowości w dokumentacji. Obok nich radny Krystian Marchewka. Małgorzata Trzcionkowska
Komisja rewizyjna kontrolowała delegacje odwołanego w referendum burmistrza Żagania. W latach 2008-2012 odbył aż 421 podróży, które kosztowały ponad 93 tys. zł. Radni wytknęli urzędnikom mnóstwo nieprawidłowości.

Zobacz też: Winobranie 2013 - informacje o święcie wina

Wyjazdy służbowe Sławomira Kowala próbowała skontrolować komisja rewizyjna poprzedniej rady miasta. - W lutym tego roku, przed referendum, kilkakrotnie podchodziliśmy do badania, jednak urzędnicy nie chcieli udostępnić nam żadnych dokumentów - tłumaczył Zbigniew Białkowski, przewodniczący komisji rewizyjnej, podczas wczorajszej sesji rady miasta.

Udało się to dopiero w lipcu, już po odwołaniu ze stanowiska byłego włodarza oraz rady i wyborze nowych władz. W składzie jednej i drugiej komisji rewizyjnej był Z. Białkowski. - Naliczyliśmy aż 421 wyjazdów - wylicza. - To oznacza, że połowę urzędowania spędził w delegacjach. Średnio w roku kosztowały one prawie 20 tys. zł. Musiał średnio co trzy dni być w podróży.

Dla porównania, cały zarząd powiatu żagańskiego w ciągu dwóch lat wydał na ten cel ok. 17 tys. zł. Komisja rewizyjna wytknęła, że delegacje włodarza podpisywali podlegli mu pracownicy. Między innymi sekretarz, skarbniczka i naczelnik wydziału informacyjno-organizacyjnego. Jako cel wyjazdów widniały lakoniczne opisy: spotkanie służbowe, spotkanie z inwestorem, itp. - Na jednym z dokumentów celem wyjazdu było spotkanie w ministerstwie - stwierdza Białkowski. - A odwiedzone miejscowości to Gorzów i Poznań. Czy w tych miejscowościach są ministerstwa? Były też pokrywające się delegacje. Na przykład tego samego dnia był w Krakowie, w celu spotkania w radio RMF FM i jednocześnie w Zielonej Górze.

Wyrwane kartki

Jednym z najpoważniejszych zarzutów podniesionych przez kontrolerów były wyrwane trzy kartki w zeszycie ewidencji wyjazdów służbowych, a także zamazywanie wpisów korektorem. - Były nowe wpisy, dokonywane przez jedną osobę, tym samym długopisem - dodaje przewodniczący komisji.

Radni poprosili urzędników o wyjaśnienia. - Wypisywaniem delegacji zajmuje się sekretariat, nie ja - odpowiedziała radnym sekretarz Magdalena Wiadomska-Łażewska. - Zgodnie z przepisami upoważnienie do podpisywania delegacji ma zastępca burmistrza, a gdy go nie ma sekretarz i skarbnik. To burmistrz decydował dokąd jedzie.
Jeśli chodzi o wyrywanie kartek i ich przepisywanie, to sekretarz podkreśliła, że o tym nic nie wie.

Skarbnik Teresa Łapczyńska godziła się na wypłacanie pieniędzy z kasy miasta, mimo braku potwierdzeń pobytu i lakonicznych opisów celu podróży. - Jeśli zawierały konieczne informacje i były sprawdzone merytorycznie, to nie było powodów, aby wstrzymać wypłatę - tłumaczyła radnym.

Izabela Nowakowska, naczelnik wydziału finansowego wyjaśniła, że w 2009 r. burmistrz wprowadził obowiązek potwierdzenia pobytu w czasie podróży służbowych, ale nie nałożył takiego obowiązku na siebie. - W delegacjach były na przykład wyjazdy na rozpoczęcie roku akademickiego w Poznaniu, czy Wrocławiu wytykał radny Bernard Świątek. - To prywatne wyjazdy, za które nie powinno płacić miasto.

Rada przyjęła sprawozdanie komisji, a na sesji wrześniowej rajcy zastanowią się, czy powołać biegłego rewidenta, czy też od razu skierować sprawę do prokuratury. Po sesji dzwoniliśmy do byłego włodarza. Chcieliśmy poprosić go o wyjaśnienie sprawy. Jednak miał wyłączony telefon.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska