MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Winobranie 2017. Ze starą pocztówką odwiedzamy Zieloną Górę sprzed ponad 100 lat [WIDEO]

Redakcja
Wystawę „Zielona Góra – miasto winnic i ogrodów na starych pocztówkach” ze zbiorów Sławomira i Jacka Ronowiczów możemy oglądać w zielonogórskim Centrum Nauki Keplera - Centrum Przyrodniczym przy ul. Dąbrowskiego od 1 września do końca 2017 r.
Wystawę „Zielona Góra – miasto winnic i ogrodów na starych pocztówkach” ze zbiorów Sławomira i Jacka Ronowiczów możemy oglądać w zielonogórskim Centrum Nauki Keplera - Centrum Przyrodniczym przy ul. Dąbrowskiego od 1 września do końca 2017 r. Zdzisław Haczek/Gazeta Lubuska
Ponad 100 przedwojennych kartek ze zbiorów Sławomira Ronowicza zobaczymy na wystawie w zielonogórskim Centrum Nauki Keplera - Centrum Przyrodniczym

W piątek, 1 września - otwarcie wystawy „Zielona Góra – miasto winnic i ogrodów na starych pocztówkach” ze zbiorów Sławomira i Jacka Ronowiczów w zielonogórskim Centrum Nauki Keplera - Centrum Przyrodniczym przy ul. Dąbrowskiego. Wernisaż o 17.00. Wstęp wolny.

Na starych pocztówkach, odpowiednio powiększonych, odnajdziemy klimat Zielonej Góry sprzed ponad stu lat. Tak, było to miasto winnic, wielu winiarni. Niektóre z przybytków odnajdziemy - dzięki precyzyjnym wskazówkom - pod współczesnymi adresami. Innych już dawno nie ma.

Rozmowa ze Sławomirem Ronowiczem, kolekcjonerem

Co zobaczymy na wystawie?
Jak wyglądała Zielona Góra w okresie przed drugą wojną światową. Od końca XIX wieku do 1939 roku.

To jest fragment pana zbiorów?
Tak, fragment. Tutaj będzie wystawionych około 100-150 kartek, oczywiście w powiększeniu, na płytach PCV. Z opisami zarówno w języku polskim jak i niemieckim, tak więc i turyści z Niemiec będą mogli sobie poczytać i przypomnieć jak Zielona Góra wyglądała. Natomiast cały zbiór liczy ponad 1000 kartek.

Jak się zaczęła pana pasja kolekcjonerska?
Pasja zaczęła się około 20 lat temu. Z tym że to nie ja rozpocząłem zbieranie kartek. Żona jest zielonogórzanką z urodzenia i na jednej z giełd w Elektroniku zobaczyła kartkę przedwojennej Zielonej Góry, którą kupiła. Potem kupiła drugą, trzecią i tak stanęło. Te kartki leżały może z rok. Wtedy w internecie zobaczyłem, że tych kartek jest bardzo dużo, że jest dużo kolekcjonerów. I jak to się mówi - połknąłem bakcyla. Zacząłem zbierać, jeździć na giełdy do Niemiec. Tam bardzo dużo kartek kupiłem. I z roku na rok zbiór się powiększał...

Pozyskuje pan jakieś egzemplarze na winobraniowym jarmarku staroci? Da się tam jeszcze coś zdobyć?
Tam akurat od iluś lat nie udało mi się nic kupić. 10-15 lat temu pojedyncze kartki na winobraniowym jarmarku kupowałem, ale więcej kupiłem na jarmarku w Poznaniu. A większość zbiorów to jednak jest z giełd internetowych, eBay, Allegro, także z giełd organizowanych przez kolekcjonerów w Niemczech.

Dużo trzeba zapłacić za jakiś rarytas?
Różnie to bywa z tymi kartkami. Niestety są coraz droższe. Może to wynika z faktu, że kolekcjonerów w Zielonej Górze jest trochę i o te rarytasy jest już coraz trudniej. Porównując ceny kartek chociażby z Głogowem czy Wrocławiem - mówię o Ziemiach Zachodnich - to kartki z Zieloną Górą są najdroższe. Są rarytasy, które kosztują nawet kilka tysięcy złotych.

Czy wystawa jest podzielona tematycznie?
Staraliśmy się, żeby tak było. Ta wystawa związana jest też z rozpoczynającym się Winobraniem. Ponieważ Zielona Góra była przed drugą wojną światową i jest dziś miastem winnic, najwięcej jest kartek związanych z winobraniem, z tematyką winiarską, czyli z winnicami i przede wszystkim z winiarniami, czyli miejscami, gdzie ludzie mogli usiąść i się bawić. Natomiast jest też architektura miasta, a więc ulice. I każdy może zobaczyć jak kiedyś wyglądały ulice Bohaterów Westerplatte, Niepodległości. To jest sympatyczne, kiedy zwiedzający mówią: a ja się tu urodziłem, tu mieszkałem. Niestety są też obiekty, których już nie ma, a możemy je zachować w pamięci dzięki kartkom i zdjęciom, które są wieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska