Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Ognisty spacer piromana - wzniecił pięć pożarów

Redakcja
O grasującym w Międzyrzeczu piromanie dowiedzieliśmy się w sobotę (24 września) rano od Czytelnika. Podpalił on m.in. wrak autokaru, stojący w jednej z firm przy ul. Przemysłowej
O grasującym w Międzyrzeczu piromanie dowiedzieliśmy się w sobotę (24 września) rano od Czytelnika. Podpalił on m.in. wrak autokaru, stojący w jednej z firm przy ul. Przemysłowej Czytelnik
To była bardzo gorąca noc. Płonęły samochody, śmietniki, garaż i altanka. W ciągu czterech godzin strażacy zawodowi z Międzyrzecza ugasili pięć pożarów. Nie mają złudzeń. - To robota podpalacza - mówią.

W nocy z 16 na 17 września w różnych częściach Międzyrzecza doszło do pięciu pożarów. Pierwszy raz strażacka syrena zawyła około 23.30. Płonął przeznaczony do utylizacji wrak autobusu, zaparkowany w jednej z firm przy ul. Przemysłowej. Ogień przerzucił się na stojącą obok osobówkę. Mimo błyskawicznej akcji strażaków z jednostki ratowniczo-gaśniczej, oba pojazdy spłonęły.

Zdaniem strażaków, autokar został celowo podpalony. Piroman był bardzo aktywny tej nocy. Około północy zostali wezwani do kolejnego pożaru. Płonął kontener na śmieci przy ul. Kilińskiego. Po powrocie do remizy nie zdążyli nawet wypić herbaty, kiedy znowu zawyła syrena. Tym razem palił się garaż przy ul. Chrobrego. Czwarty pożar wybuchł pół godziny później - przy ul. 30 Stycznia płonął kolejny kontener na śmieci.

Ognistą serię zakończył pożar altanki na ogródkach działkowych przy ul. Przemysłowej, który zauważono około 3.40 nad ranem. - Nie można wykluczyć, że w tym przypadku ogień został podłożony znacznie wcześniej. Może jeszcze przez podpaleniem samochodów w firmie znajdującej się przy tej samej ulicy - zastanawia się mł. bryg. Dariusz Rzepecki z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu.

Strażacy przypuszczają, że sprawca szedł z okolic ogródków działkowych przy ul. Przemysłowej do centrum miasta . Podczas trwającego cztery godziny spaceru wzniecał po drodze kolejne pożary. Szukają go kryminalni z międzyrzeckiej komendy.
- Nie wykluczamy, że wszystkie pożary są dziełem jednej osoby, lub tej samej grupy - mówi asp. Justyna Łętowska z policji w Międzyrzeczu.

Wszystkie pożary zostały natychmiast ugaszone. Gdyby nie czujność mieszkańców i błyskawiczne interwencje strażaków, ogień mógłby się przerzucić na pobliskie zabudowania, lub zaparkowane obok samochody. - Wtedy straty byłyby znacznie większe. Mogło nawet dojść do tragedii - komentuje jeden z naszych rozmówców.

O grasującym w Międzyrzeczu piromanie dowiedzieliśmy się w sobotę (24 września) rano od Czytelnika, który przesłał nam zdjęcia spalonych samochodów. Po ich opublikowaniu na facebooku, otrzymaliśmy informacje o kolejnych podpaleniach i pożarach.

- Ktoś sobie niezłą imprezę urządził. Dobrze, ze nikomu nic się nie stało. Że to tylko wraki i śmietniki, że ten ktoś nie wpadł na pomysł, by podpalić budynek. Idiota - skomentowała jedna z Czytelniczek.

Pijani 18-latkowie podpalili rozblite auto, uciekli i zostawili koleżankę na pewną śmierć

Przeczytaj też:Jak się gasi płonący gaz? Najlepiej ręczną gaśnicą proszkową [ZDJĘCIA]

Gaszenie płonącego gazu tzw. średnią pianą.

Jak się gasi płonący gaz? Najlepiej ręczną gaśnicą proszkową [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska