MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W muzeum regionalnym trwa wystawa poświęcona świebodzińskiemu harcerstwu

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
Na wystawie zobaczymy m.in. przedwojenne zdjęcia, broszurki i pamiątki związane z harcerstwem i skautingiem oraz materiały z czasów PRL-u i współczesne.
Na wystawie zobaczymy m.in. przedwojenne zdjęcia, broszurki i pamiątki związane z harcerstwem i skautingiem oraz materiały z czasów PRL-u i współczesne. fot. Paweł Janczaruk
Nie brakuje na niej pamiątek z początkowego okresu skautingu.

Świebodzińskie drużyny harcerskie mają się dobrze, rozwijają się w szybkim tempie.

Posiadają bazę w Lubrzy, gdzie organizują biwaki i szkolenia. Skąd zatem pomysł stworzenia wystawy w muzeum poświęconej miejscowym harcerzom?

To już 20 lat!

.
(fot. fot. Paweł Janczaruk)

- Opowiada ona o naszym harcerstwie, zarówno tym z przeszłości, jak i obecnym - wyjaśnia Adam Gonciarz z muzeum regionalnego. - Mamy tutaj przedwojenne pamiątki, książki i zdjęcia i ta część ekspozycji jest poświęcona początkom skautingu. Ale nie brakuje też broszur i materiałów z czasów PRL-u, bo to nie jest tak, że ruch harcerski w tamtym czasie zamarł, to była kontynuacja.

Po wojnie ideę skautingu wprowadzili do miasta Zofia i Jan Kędzierscy. W muzeum są ich odznaczenia i legitymacje. Nie brakuje też podziemnej prasy harcerskiej, ten ruch narodził się w latach 80. i był związany z kościołem.

I właśnie w tym roku obchodzimy 20-lecie powstania 13. Świebodzińskiej Drużyny Harcerek "Dewajtis" im. Ireny Sedlaczek oraz 13. Świebodzińskiej Drużyny Harcerzy "Sten" im. harcmistrza Stanisława Sedlaczka. Ten jubileusz był inspiracją powstania ekspozycji.

O Stanisławie Sedlaczku powojenne polskie harcerstwo zapomniało, głównie z powodów politycznych. Tymczasem przed wojną był on naczelnikiem ZHP, a w czasie okupacji komendantem konspiracyjnego harcerstwa Hufce Polskie, został zamordowany w Oświęcimiu.

- O Sedlaczku było bardzo mało informacji, ale drużynie udało się nawiązać kontakt z jego dziećmi, które odniosły się do nas bardzo przychylnie - stwierdza podharcmistrz Marek Wojdan.

- Dzięki temu harcerki obrały na patronkę Irenę Sedlaczek, która w trudnym i heroicznym okresie wojny została sama z pięciorgiem dzieci, wychowała je na wykształconych i prawych Polaków, pomimo prześladowań i biedy.

Trzecia wystawa

- Na wystawie mamy przedwojenne zdjęcia małżeństwa harcerzy - pokazuje czarno-białe fotografie Gonciarz. - Ale także indeks z wpisami profesorów Kotarbińskiego i Tatarkiewicza oraz akt zgonu z Oświęcimia.

- Jak dotąd nasza drużyna miała trzy ekspozycje w świebodzińskim muzeum, a także w Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Łodzi, robiliśmy też wystawy podczas obozów harcerskich - przypomina Wojdan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska