W Międzyrzeczu odbył się Dzień Dawców Szpiku

Fotografik Piotr Mich przyjechał w środę do ekonomika oddać krew. Zajęło mu to zaledwie kilka minut, gdyż Czesława Przybylska pobrała od niego tylko cztery mililitry. Próbka trafi do specjalistycznego laboratorium, gdzie zostanie zbadana pod kątem tzw. "cech zgodności antygenowej".

Dane międzyrzeczanina trafią do rejestru dawców szpiku, a on sam dostanie plastikową kartę z indywidualnym numerem. Jeśli po jakimś czasie się okaże, że osoba chorująca na białaczkę ma identyczne antygeny, będzie mógł jej oddać swój szpik, lub komórki macierzyste.

- A akcji dowiedziałem się z Gazety Lubuskiej. Postanowiłem zarejestrować się jako dawca - mówił.

Z inicjatywy uczennic

Akcję zorganizowały uczennice ekonomika Paulina Troczyńska, Marta Kwiatkowska i Roksana Zygmuntowska. Obwiesiły miasto plakatami, zachęcały do udziału na łamach naszej gazety. Pomagał im Andrzej Wojtkowiak.

Efekty przerosły oczekiwania organizatorek. Na ich apel opowiedziało aż 201 osób. M.in. Dariusz Wierzbicki, który przyjechał ze wsi Nowy Dworek pod Świebodzinem.

- Może kiedyś uratuje komuś życie - tłumaczy.

Możesz się zarejestrować w sieci

Organizatorki wsparli właściciele jednej z miejscowych restauracji Beata i Jacek Bełzowie, którzy dostarczyli kanapki, kawę i ciastka dla uczestników akcji. Pomagało im ponad 20 kolegów i koleżanek ze szkoły, a także pracownice punktu krwiodawstwa ze szpitala powiatowego i pielęgniarki z obrzyckiego psychiatryka.

To była pierwsza taka akcja w Międzyrzeczu. Do tej pory zainteresowani musieli jeździć na badania do Gorzowa lub Zielonej Góry. Międzyrzeczanie mogą jednak uniknąć skomplikowanych procedur związanych z rejestracją. Jak?

- Badamy próbki śliny. Wystarczy zadzwonić do nas pod numer 22 331 01 47 i podać swoje dane. Wysyłamy zainteresowanym zestawy do wymazu. Potem badamy próbki i rejestrujemy dawców Można też zarejestrować się na naszej stronie www.dkms.pl - informuje Katarzyna Jabłońska z funcjacji DKMS Polska.