MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W każdej wsi gminy Trzebiechów będzie plac zabaw

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Plac zabaw w Ostrzycach jest urządzony w miarę porządnie, a postawiony sprzęt solidny, z atestami - przyznają Piotr Krakowiak i Radosław Figlar
- Plac zabaw w Ostrzycach jest urządzony w miarę porządnie, a postawiony sprzęt solidny, z atestami - przyznają Piotr Krakowiak i Radosław Figlar fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Jeszcze w tym roku we wszystkich wioskach gminy pojawią się nowe place zabaw dla dzieci - obiecuje wójt Drobek. Projekt, który kosztuje 347 tys. zł, w 226 tys. zł będzie dofinansowany przez Unię Europejską.

Zmiany na lepsze widać gołym okiem. Bo jeszcze rok temu było kiepsko. Do redakcji przyszedł wówczas list od czytelnika ze Swarzynic z dołączonymi zdjęciami zarośniętego placu za szkołą podstawową.

- Od siedmiu lat dzieci nie korzystają z placu, bo strach tam wchodzić. Teren jest zarośnięty i straszy! - stwierdził mieszkaniec wsi. Pojechałem tym tropem zahaczając o urząd gminy. - Uważam, że czytelnik przegiął z opiniami - powiedział Zenon Rychły, sekretarz gminy. - To nie jest plac zabaw, tylko miejsce przeznaczone w przyszłości na zabawy uczniów pobliskiej szkoły, słowem teren inwestycyjny.

Dziś w każdej miejscowości powstaje lub został już zbudowany porządny plac zabaw dla najmłodszych.

- Wprawdzie u nas w Ostrzycach nie ma zbyt wielu dzieci, jakieś 15-20, ale plac zabaw cieszy się popularnością - uważa Piotr Krakowiak, który mieszka tuż obok. - Na początku, jak tylko został oddany przyjeżdżały do nas nawet dzieci ze Smolna Wielkiego z gminy Kargowa.

Unia dopomogła

- Teraz jest tu pusto, bo dzieciaki są w szkole, a poza tym jesień i pogoda raczej nie na zabawę - dorzuca Radosław Figlar, który akurat przechodził obok.
Obaj panowie wskazują przy okazji na drobne felery ogródka zabaw. Otóż w granicach ogrodzenia zostały fundamenty po dawnym sklepie GS-u. Ustawiono wprawdzie na nich ławki i stoliki dla rodziców doglądających swych pociech, ale mężczyźni uważają, iż fundament należało by rozebrać. - To jest niebezpieczne - sugeruje pan Piotr, a pan Radosław podpowiada jeszcze, iż otoczenie ogródka jordanowskiego wysoką siatką powoduje, że gdy podczas zabawy piłka wypadnie poza ogrodzenie, to dzieciaki muszą biegać dookoła a tam jest rów.

- Nasza gmina jest po części sypialnią dla Sulechowa, a nawet Zielonej Góry - wykłada wójt Stanisław Drobek. - Przyjmując to założenie uznaliśmy, iż musimy przygotować przyzwoite warunki dla mieszkańców i ich dzieci. Stąd decyzja, żeby w każdej wiosce był plac zabaw. No i ruszyliśmy z robotą. W niektórych wsiach place już istnieją, w innych powstają; wiele zależy od pogody. Na przykład w Lednie i Ostrzycach dzieci od pewnego czasu mogły się bawić korzystając z porządnych, atestowanych huśtawek, zjeżdżalni, urządzeń do wspinaczek. W Podlegórzu prace są w trakcie. W efekcie każda wieś jeszcze w tym roku będzie miała miejsce do zabaw.

Wykonawca, a jest nim wrocławska firma Fior, ma termin do 15 grudnia. Koszt robót, łącznie z wyposażeniem placów, wyniesie 347 tys. zł, z czego 226 tys. zł wynosi dofinansowanie Unii Europejskiej w ramach programu Odnowa Wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska