MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba zadbać o plażę nad jeziorem Niesłysz

Krzysztof Fedorowicz
Odwiedziliśmy Krzeczkowo. Nad jeziorem znaleźliśmy sterty śmieci.
Odwiedziliśmy Krzeczkowo. Nad jeziorem znaleźliśmy sterty śmieci. fot. Bartłomiej Kudowicz
W Krzeczkowie nad jeziorem Niesłysz znów stoją przepełnione kosze, śmieci walają się po plaży, a na wodzie unoszą puszki. I turyści znów proszą gminę o sanitariaty, bo sezon tuż-tuż!

- Pewnie sytuacja na plaży w Krzeczkowie powtórzy się, to znaczy ludzie będą załatwiać swe potrzeby w wodzie - zaalarmował "GL" Czytelnik.

Z tej plaży od lat korzystają świebodzinianie.
- Co prawda bliżej mamy do Wilkowa, ale tamten akwen jest zanieczyszczony, a w jeziorze Niesłysz woda wciąż jest przejrzysta, no i nie bez znaczenia jest fakt, że ta plaża jest darmowa, natomiast już w Niesulicach za dostęp do wody trzeba zapłacić - zauważa Tadeusz Sokołowski.

Plaża jest fajna

- Tylko, że tutaj brakuje toalet. I gdy plaża jest pełna ludzi, nad wodą unosi się smród uryny - krzywi się Helmut Nowak. - Bo kiedy plażowiczki mówią, że idą się ochłodzić, ja dobrze wiem o co chodzi. Wchodzą tylko po pas, a wtedy wystarczy że lekko wiatr zawieje, a zwykle wieje z zachodu…

- Plaża jest fajna, jest płytko, a dno piaszczyste. To wielki atut, że jezioro tutaj jest ogólnodostępne - stwierdza Stanisław Mosiejko, właściciel jednego z ośrodków wypoczynkowych w Krzeczkowie. - Bo przyciąga ludzi. Natomiast chodzą słuchy, że wkrótce to się zmieni i tak jak w Niesulicach za dostęp do plaży ludzie będą musieli płacić.

Mosiejko przyznaje, że z higieną nie jest najlepiej: - Na pewno brakuje toalet i o te powinny zadbać gminy, z których najwięcej zjeżdża do nas plażowiczów, to znaczy Lubrza i Świebodzin - dodaje przedsiębiorca.

W poniedziałek odwiedziliśmy Krzeczkowo. Plażowiczów rzecz jasna jeszcze nie ma, ale nad jeziorem stoją przepełnione kosze, śmieci walają się po plaży, a na wodzie unoszą się puszki. Teren wygląda tak jakby nie miał gospodarza.

Na razie pozostanie darmowa

- Mamy osobę odpowiedzialną za sprzątanie tej plaży i wiem, że z porządkiem nie ma tam większych problemów- zapewnia Mirosław Czepukowicz z zakładu budżetowego Eko-Fort w Lubrzy. - Natomiast postaramy się o toalety. I albo dogadamy się z Mosiejką, która ma na terenie swojego ośrodka sanitariaty, albo postawimy swoje, jednak ostateczna decyzja zależy od gminy.

- O plaży w Krzeczkowie musimy pomyśleć przed sezonem - przyznaje Eugeniusz Chamarczuk, wójt. - I jeśli toalety są potrzebne, to tak jak przy nowym pomoście nad jeziorem Goszcza postawimy dwie typu toi-toi.

Czy plaża zostanie wydzierżawiona?
- Najlepiej gdyby znalazł się jakiś przedsiębiorca, który zechciałby o nią zadbać - przekonuje wójt. - Ale na razie takiego kroku nie podejmujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska