Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Gollob odpowiada na oskarżenia: - To wszystko jest kierowane i sterowane

źródło: sportowefakty.pl, Gazeta Pomorska
Tomasz Gollob
Tomasz Gollob fot. archiwum
Najlepszy polski żużlowiec odniósł się do oskarżeń o wyłudzenie kredytów oraz o przemoc w rodzinie.

W poniedziałek na portalu sportowefakty.pl Tomasz Gollob zabrał głos w sprawie.

Jak czytamy, żużlowiec nie ma wątpliwości, że we wszystkim chodzi o pieniądze. - Już wcześniej byłem szantażowany, jeżeli chodzi o finanse. Rzeczywiście padały kwoty rzędu kilku milionów - mówi portalowi sportowefakty.pl najlepszy polski żużlowiec. Wcześniej jeden z tabloidów informował o kwocie 5 milionów zł, jakie zażądała żona Golloba za rozwód. - Nie zgadzam się na to, aby w ten sposób wyciągano ode mnie pieniądze - mówił Tomasz Gollob.

Sprawa trafiła do prokuratury. - Potwierdzam, że wpłynęło do nas zawiadomienie. Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej w tej sprawie - powiedział Gazecie Pomorskiej prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Policja sprawdza doniesienia na temat najlepszego polskiego żużlowca od ubiegłej środy.

Sam żużlowiec tak skomentował portalowi sportowefakty.pl sprawę:
- Jestem zaskoczony tym, co przeczytałem w gazetach. Jest rzeczą oczywistą, że jeżeli dwoje ludzi się rozwodzi, to pojawiają się negatywne emocje. Jeżeli jednak gazeta coś pisze i w żaden sposób nie sprawdza tego u źródła, to pojawia się duży znak zapytania. To co przeczytałem jest niezgodne z prawdą. Podstawowa sprawa to wyłudzenie kredytu. To nie jest zgodne z prawdą. Nie podoba mi się ton, w jakim to wszystko jest przedstawiane, ale niestety nie mam na to wpływu. Nie mam wpływu na moją żonę, bo nie jesteśmy już długo razem, ale moim zdaniem jej stan pozostawia wiele do życzenia - powiedział specjalnie dla SportoweFakty.pl zawodnik Caelum Stali Gorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska