MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szwagier zwolnił szwagra. Czy to decyzja polityczna?

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
- Nie ukrywam, że trochę mi skrzydła opadły po tym wszystkim, zwłaszcza, że jestem w jakimś stopniu aktywny - mówi A. Włodarczak.
- Nie ukrywam, że trochę mi skrzydła opadły po tym wszystkim, zwłaszcza, że jestem w jakimś stopniu aktywny - mówi A. Włodarczak. Fot. Filip Pobihuszka
- Nie było w tym żadnej złośliwości. Decydowały czynniki ekonomiczne - mówi burmistrz Wiesław Szkondziak, o zwolnieniu z pracy swojego szwagra, Andrzeja Włodarczaka, pracującego na rzecz gminy od 16 lat.

Wiesław Szkondziak w ubiegłorocznych wyborach samorządowych miał nietypowego kontrkandydata. W szranki z urzędującym burmistrzem stanął jego szwagier, Andrzej Włodarczak, od 17 lat sołtys wsi Rejów, a od 16 pracujący na rzecz gminy, najpierw w tamtejszej oczyszczalni, a od 2002 roku w magistracie.
- W ubiegłym roku podjąłem decyzję, że będę startował w wyborach - mówi A. Włodarczak. - Może to i niezręczna sytuacja, że miałem szwagra za konkurenta, ale on sam mówił, że jest demokracja i nie ma w tym nic złego - opowiada.

Sołtys Rejowa wybory przegrał, jednak 997 głosów, jakie zdobył i tak prezentowało się nieźle na tle 1450 popierających W. Szkondziaka. - Wielkiej kampanii nie miałem, ale i tak udało mi się zebrać sporo głosów. Najwyraźniej moja praca społeczna nie poszła na marne - uśmiecha się A. Włodarczak. - Po wyborach poszedłem na urlop, potem na chorobowe - mówi sołtys Rejowa. - Po powrocie do pracy dostałem polecenie, że mam wsiąść na traktor i zająć się wywozem ścieków. Choć nigdy tego nie robiłem - opowiada.

- Ja żadnej pracy się nie boję, ale trochę to poniżające, żeby mnie po tylu latach sadzać do takiej roboty. Zwłaszcza, że stale podnoszę swoje kwalifikacje - kręci głową A. Włodarczak, którego zaraz potem spotkało kolejne zaskoczenie. - Okazało się, że gmina podpisała z zewnętrzną firmą umowę na wywóz ścieków, a tym samym moja umowa o pracę została rozwiązana - sołtys Rejowa pokazuje rozwiązanie umowy o pracę. W dokumencie czytamy, że przyczyną wypowiedzenia jest m.in. redukcja zatrudnienia w referacie spowodowana znacznym ograniczeniem zakresu wykonywanych prac oraz trudna sytuacja finansowa gminy. - Rozmawiałem ze szwagrem, dlaczego zostałem zwolniony po 16 latach pracy. Odparł, że to była decyzja kierownika szukającego oszczędności - mówi A. Włodarczak. - A na dodatek teraz firma zewnętrzna będzie wywozić ścieki, co będzie droższe w stosunku do kosztów, jakie ponosiła gmina - dodaje.

Jak całą sprawę komentuje burmistrz Szkondziak? Tego i nie tylko dowiesz się z Tygodnika Nowej Soli, sobotniego dodatku do "GL".

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska