Pierwszy raz bandyta zaatakował 17 marca br. Wieczorem wszedł do jednego z zielonogórskich sklepów. Miał twarz owiniętą szalikiem. Z nożem w ręku podszedł do lady sklepowej i zażądał od sprzedawczyni pieniędzy. Wystraszona kobieta wydała napastnikowi 1970 zł. Mężczyzna zażądał jeszcze wódki. Wziął butelkę i wyszedł ze sklepu.
Drugi raz zaatakował 28 kwietnia. Zasłaniając twarz szalikiem, zastraszył bronią sprzedawcę i zabrał około 410 zł.
Czytaj więcej Zamaskowani rabusie napadli na hurtownię papierosów w Zielonej Górze
Tego samego dnia policjanci zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Mężczyzna ten na ich widok wyrzucił przedmiot przypominający pistolet. Po zatrzymaniu i przeszukaniu, znaleziono przy nim skradzione pieniądze, w śmietniku był pistolet.
Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. Akt oskarżenia został już wysłany do sądu. 35-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?