Lubuska policja co pewien czas staje przed trudnym zadaniem. Muszą złapać bandytów, którzy nie zatrzymują się do kontroli. Powody są różne, ale wszystkie z nich mrożą krew w żyłach. Czasem kierowcy są pijani i uciekając policji chcą uniknąć kary. Ale powodów ucieczki jest dużo więcej. W tym materiale zaprezentujemy policyjne pościgi w Lubuskiem z ostatnich lat.
Kierowcy często uciekają policji, bo jadą kradzionym autem. Tak było na przykład kilka tygodni temu w Krzeszycach (pow. sulęciński). Zdarza się, że w samochodach mają przedmioty pochodzące z kradzieży. Za każdym razem uciekający policji przestępcy stwarzają ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie i ścigających ich policjantów. Stają się śmiertelnie niebezpiecznie również, a może przede wszystkim, dla innych uczestników ruchu. Niemal zawsze łamią przepisy, przekraczają dozwoloną prędkość, ignorują znaki drogowe.
Policjanci, którzy prowadzą pościg, zawsze stoją przed bardzo trudnym zadaniem. Muszą to robić tak, żeby zminimalizować zagrożenie dla innych kierowców. Bywa, że mundurowi odstępują od pościgu, jeśli ten jest zbyt niebezpieczny i stwarza ogromne zagrożenie dla osób postronnych. Taka decyzja jest trudna, ale nie oznacza ona, że drogowy bandyta uniknie odpowiedzialności. Mają numery rejestracyjne samochodu, opis auta i kierowcy policjanci łatwo mogą odszukać przestępcy, który próbował uniknąć odpowiedzialności i ratował się ucieczką.
Na kolejnych zdjęciach w tej galerii zobaczysz zdjęcia i nagrania wideo z najbardziej spektakularnych pościgów, prowadzonych w ostatnim czasie w Lubuskiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!