Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestowali na Rynku w Głogowie (zdjęcia)

Anna Białęcka
W czwartek 19 lutego o godz. 13 na Rynku w Głogowie było więcej policjantów i dziennikarzy, niż planujących protest rolników. Z planowanych 300 osób, które miały protestować, przyjechało do Głogowa zaledwie około 40. I nie ma co się dziwić, że tak mało. Organizator nie otrzymał bowiem zgody prezydenta Głogowa na przeprowadzenie akcji na ulicach miasta. Jego decyzja była podparta negatywnymi opiniami policji i generalnej dyrekcji dróg. Policja wypomniała bowiem rolnikom protest sprzed roku i to, że miasto zostało wtedy zablokowane. - Złożyliśmy wszystkie stosowne dokumenty na czas, a wypominanie nam czegoś z marca ubiegłego roku nie ma podstaw - powiedział szef rolniczej Solidarności B. Barnaś. - Dzisiaj odwołaliśmy się do wojewody. A jak będzie trzeba, pójdziemy z tym do sądu. Złożyliśmy już także kolejny wniosek o wyrażenie zgody na akcją protestacyjną. Policjanci przez megafon poinformowali rolników, że jest to nielegalne zbiegowisko i nakazali im się rozejść. Doszło do kilku przepychanek słownych między stronami, w chwili gdy policja zaczęła legitymowanie rolników. Ostatecznie protestujący podzielili się na niewielkie grupy i poszli w kierunku mostu i Serbów. Przeciwko czemu miał być ten protest? Rolnicy chcieli wyrazić w ten sposób swojej niezadowolenie z powodu spadku opłacalności produkcji rolniczej, braku dialogu społecznego na temat problemów rolników, sprzedaży gruntów rolnych przez ANR osobom podstawionym, tzw. słupom. - Rolnictwo bankrutuje - powiedział Jarosław Michalski, rolnik z Krzepielowa. - Czas, by Sawicki przestał nam przeszkadzać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska