Kajtek
(fot. Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt "Azyl na Koziej)
Ktoś jednak powiadomił inspektora Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i ten przywiózł mnie do azylu. Pamiętam jak ludzie, którzy mnie tu przyjęli, nie mogli uwierzyć, że jeszcze żyję. Bali się, czy przeżyje noc i czy zdążą mnie zawieźć do kliniki. Byłem bardzo wychudzony, brudny, miałem posklejaną sierść całą w odchodach, mnóstwo pcheł, zaropiałe oczy, a najgorsze było to, że nie mogłem chodzić. Następnego dnia z samego rana znalazłem się w klinice. Mój stan oceniono jako krytyczny i pozostawiono w szpitalu. Nie dawano moim obecnym opiekunom zbyt dużej nadziei na to, że będę żył. Ja jednak bardzo chciałem żyć. Wiedziałem, że w końcu do mnie uśmiechnęło się szczęście i znalazłem miejsce, gdzie byłem otoczony opieką i troską. I teraz miałbym umrzeć? O nie! I udało się, minęła jedna doba, druga, a ja nabierałem sił i czułem się coraz lepiej. Zrobiono mi prześwietlenie, które wykazało złamanie. Niestety byłem zbyt słaby, aby można mnie było operować.
Po kilkunastu dniach, moi opiekunowie z azylu, mogli mnie zabrać "do domu". Nie mylicie się, tak nazywam azyl - swoim domem. Dom bowiem to miejsce, gdzie czujemy się bezpiecznie, gdzie jesteśmy kochani i gdzie się o nas troszczą. Systematycznie przyjmuję leki, jestem dobrze odżywiany i mam cieplutkie legowisko do spania. A co najważniejsze - jestem głaskany, przytulany i czuję się kochany. A może jest już ktoś, komu wpadłem w serce i chciałby stworzyć mi kochający dom? Zdaję sobie sprawę, że nie jestem już młody i w pełni sprawny, ale potrafię kochać całym swoim serduszkiem i tą miłością na pewno się odwdzięczę za oferowany dom. Daj mi tylko szansę, o niczym innym nie marzę.
Kajtek ma ok 8 lat, jest średniego wzrostu, zaszczepiony i odrobaczony.
Telefon kontaktowy w sprawie Kajtka: 608 439 003 lub 664 933 528.
Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt "Azyl na Koziej" w Świebodzinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?