- Dzień dobry. Dziś kilka spraw do załatwienia w Warszawie – tymi słowami na portalu społecznościowym, opatrzył swoje zdjęcie z lotniska szef lubuskiej PO. Zapytaliśmy go, czy w agendzie jego spotkań są również sprawy związane z aferą w gorzowskim WORD. – Nie, WORD-u nie ma w agendzie moich spotkań – odpowiedział na pytanie GL. Wiadomo jednak, że podczas jego wizyty w stolicy nie ma dziś spotkań o charakterze sejmowym, a jedynie te partyjne. Partia w Lubuskiem przechodzi poważny kryzys i nie potrafi sobie z nim poradzić.
Sprawa oskarżeń o mobbing i molestowanie nabrała charakteru politycznego i ogólnopolskiego po tym, jak marszałek województwa Elżbieta Polak powiedziała w rozmowie z ofiarą oraz prezesem Fundacji CODEX Stanisławem Czerczakiem, że poinformowała o nie najważniejszych polityków PO. -Rozmawiałam o sprawie na zarządzie. Mam nadzieję, że pan Kierwiński poinformował o tym przewodniczącego – powiedziała. Sam Kierwiński unika mediów jak ognia, twierdząc, że szereg ujawnionych już patologii w zarządzanym przez ludzi PO WORD to kłamstwa. Tymczasem do redakcji GL zgłaszają się kolejne osoby, a w centrum uwagi zaczyna być również wicedyrektor WORD Halina Lebiedź. Do sprawy będziemy wracać.
Przeczytaj też:
To wszystko sprawia, że liderzy PO nie zamierzają umierać za lubuską PO, a tym bardziej za marszałek Polak. Wczoraj jej słowa na temat przekazania informacji posłowi Kierwińskiemu zdementował szef klubu parlamentarnego tej partii Borys Budka. – To jest bzdura,wczoraj rozmawiałem z Marcinem Kierwińskim, to jest po prostu bzdura wyssana z palca – powiedział w programie „tłit” w Wirtualnej Polsce. Oznacza to, że liderzy PO odcinają się od lubuskich patologii i nie zamierzają być z nimi w jakikolwiek sposób kojarzeni. Zachodzi też prawdopodobieństwo, że marszałek Polak kolejny raz oszczędnie gospodarowała prawdą, czyli kłamała.
W obu przypadkach oznacza to, że dzisiejsze spotkania przewodniczącego Sługockiego w Warszawie nie będą należały do najprzyjemniejszych. Głosy oburzenia dochodzą z szeregów lubuskich koalicjantów w sejmiku, którzy również nie chcą być kojarzeni z zaniedbaniami oraz patologiami, które są efektem braku nadzoru nad WORD przez marszałek Polak i wicemarszałka Marcina Jabłońskiego. – Oni ciągną nas tą aferą w dół, a nie wiadomo co jeszcze wyjdzie na światło dzienne, skoro dali ciała w takiej sprawie – mówi jeden z radnych sejmiku, który nie chce się wypowiadać pod nazwiskiem.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?