- Trener Kim Rasmussen mówi, że nie trzeba was specjalnie mobilizować przed pojedynkiem z Portugalkami - zagadujemy Kingę Grzyb.
- Przed żadnym meczem kadrowym nie trzeba nas mobilizować. Wiemy, jaki mamy cel, jakie zamiary, i o to walczymy - odpowiada lewoskrzydłowa reprezentacji Polski.
- Czyli plan na niedzielę to tylko i wyłącznie zwycięstwo?
- Oczywiście, nie ma innej opcji.
- Jak zachęciłaby pani kibiców, żeby przyszli do hali w Zielonej Górze i żywiołowo was dopingowali?
- Mam nadzieję, że nie muszę zachęcać. Sama obecność nas tutaj powinna przygonić dużą liczbę kibiców. Ale oczywiście serdecznie zapraszam i bardzo liczymy na naszych wspaniałych fanów. Bo uważam, że mamy jednych z najlepszych na świecie. Naprawdę świetnie nas dopingują. Super się gra, jeśli cała hala jest za nami.
Zobacz też "Aniołki Rasmussena" trenują w Zielonej Górze. I zachęcają do dopingu (zdjęcia)
Pojedynek w hali CRS w Zielonej Górze rozpocznie się o 17.30. Jeśli ktoś chciałby obejrzeć na żywo "Aniołki Rasmussena", a nie kupił jeszcze biletu, musi się pospieszyć. W niedzielę przed południem w sprzedaży zostało już tylko kilkanaście wejściówek (ulgowe kosztują 15 zł, normalne 30 zł). Szczegóły na abilet.pl.
Po trzech spotkaniach eliminacyjnych do tegorocznych mistrzostw Europy biało-czerwone mają na koncie dwie porażki (z Czarnogórą 21:25 i Czechami 19:22) oraz zwycięstwo (nad Portugalią 24:17). W tabeli grupy trzeciej prowadzi Czarnogóra (3 triumfy i 0 przegranych) przed Czechami (2 i 1), Polską (1 i 2) i Portugalią (0 i 3). Do mistrzostw Europy, które odbędą się w grudniu w Chorwacji i na Węgrzech, awansują dwie drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?