W Klausa Meine, lidera legendarnej grupy Scorpions wcieliła się z kolei Katarzyna Skrzynecka. Jej „Wind Of Change” sprawiło, że w studio zapanował prawdziwie nostalgiczny nastrój. „Uderzyłaś w taką bardzo czułą strunę (…) Rewelacja” – to opinia Małgorzaty Walewskiej.
Paulla wcieliła się w Dolores O’Riordan. Jej „Zombie” do głębi poruszyło publiczność i jury. „Zwyżka formy” – orzekła Katarzyna Kwiatkowska, nie mogąc nadziwić się postępom Paulli, które piosenkarka poczyniła w programie.
Do świata kabaretu przeniosła widzów Julia Pietrucha w utworze „(Life is a) Cabaret” Lizy Minelli. „Młodość, uroda to jest dar jak się umie z niego korzystać, a ty potrafisz” – zachwycił się Paweł Królikowski. „Dzisiaj udowodniłaś Julia, że możesz zrobić kabaret na wysokim poziomie. Było cudownie” – zawyrokował DJAdamus.
Paweł Tucholski przeistoczył się w Ewę Demarczyk. W „Grande Valse Brillante” był niezwykle przekonywujący. „Ja ci zazdroszczę artystycznego wnętrza, tej umiejętności przeżywania(…) Pięknie to zrobiłeś” – zawyrokował Paweł Królikowski.