Mimo, że ministerstwo środowiska podało powód zatrucia i wskazało na złote algi oraz wydzielane przez nie toksyny, nadal nie wiadomo skąd wyższe niż zwykle zasolenie rzeki i co bezpośrednio doprowadziło do śmiercionośnych dla ryb zmian fizyko chemicznych wody. Równolegle do działań państwowych instytucji swoją aktywność prowadzą nadodrzańskie samorządy. Niektóre z nich, ze względu na silne związki ze środowiskiem parlamentarnej opozycji, wykorzystują sytuację do działań stricte propagandowych i politycznych.
W poniedziałkowy poranek w Krośnie Odrzańskim odbyła się konferencja prasowa, której oficjalnym powodem było przekazanie przez samorząd województwa sprzętu potrzebnego do odławiania śniętych ryb. W wydarzeniu udział wzięli marszałek województwa, burmistrz Krosna Odrzańskiego i krośnieński starosta. Gościem był również poseł Waldemar Sługocki, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
- W odróżnieniu do instytucji państwowych, tutaj nikt nie musiał nikogo zachęcać i namawiać by jednostki samorządu terytorialnego ze sobą działały. Niepotrzebne były przepisy prawa, tylko świadomość, dobra wola i chęć współpracy – mówił poseł w otoczeniu działaczy swojego ugrupowania i zaproszonych przedstawicieli straży rybackiej.
W wystąpieniu przy okazji samorządowego spotkania nie brakowało politycznych akcentów i przytyków skierowanych w stronę rządu i Prawa i Sprawiedliwości. Sługocki odnosił się min. do kwestii przyczyn skażenia rzeki.
- Oczywiście możemy wpisać się w te spiskowe, formułowane przez rządzących teorie, że z jednej strony był to spisek, jakaś osoba fizyczna wlała coś do Odry. Można sugerować, że to znowu zawinili Niemcy albo Putin. Ale tak naprawdę nikt nie przeprowadził rzetelnego dochodzenia i nie wiemy skąd pochodzą ewentualne zanieczyszczenia oraz co było przyczyną tak tragicznego stanu Odry – pomstował parlamentarzysta nie wspominając o oficjalnym stanowisku ministerstwa środowiska oraz prowadzonym przez prokuraturę śledztwie.
Przemówienie zakończył oczywistą agitacją.
- Mam nadzieję, że ta katastrofa będzie twardym, namacalnym dowodem na to, że to wszystko co przygotował nam PiS wymaga rewizji, przyjrzenia się temu dokładnie i podjęcia zdecydowanych kroków naprawczych, bo tak zarządzać przyrodą nie można – krytykował.
Niepozbawione politycznych akcentów było również wystąpienie burmistrza Krosna, Marka Cebuli. Wiceprzewodniczący lubuskich struktur Platformy Obywatelskiej wypominał brak aktywności ws. Odry lubuskim parlamentarzystom prawicy.
- Mamy z ziemi krośnieńskiej dwóch posłów. Nie widziałem żadnego zainteresowania, nie dostałem telefonu ws. Odry. Nie ma żadnego zainteresowania kręgów, które są odpowiedzialne za to, że Państwo nie zadziałało – oskarżał dzieląc się jednocześnie swoim spostrzeżeniami dotyczącymi informacji o sytuacji na Odrze - Mam wrażenie, że taki idzie przekaz, że jeszcze zachodniopomorskie się oczyści i będzie OK. To tak nie zadziała. W rzece pojawiają się małe ryby, ptaki powoli się zbliżają, ale wczoraj zaledwie dwie czaple widziałem, które szybko się zmyły znad Odry, więc to jeszcze nie działa – komentował.
Polityczną aktywność samorządowców powiatu krośnieńskiego oraz zarzuty kierowane pod swoim adresem komentuje w rozmowie z GL poseł Jacek Kurzępa. Zdaniem parlamentarzysty politycy Platformy próbują wykorzystać sytuację dla celów politycznych:
- Robienie demonstracji z środka nurtu rzeki, tak jak to pan burmistrz robi, to teatr oparty na nieprawdach. Poczynając na rtęci, kończąc na informacjach o tym, że rzekomo służby państwa, wojewody czy środowiska nie działają. Że nie działa straż, nie działa WOT, a rzecież to wszystko funkcjonuje – odpowiadał wyraźnie poirytowany parlamentarzysta - Tragedia, jaką wszyscy krośnianie przeżywamy, dotyka każdego z nas i wszyscy w jej obliczu podejmują właściwe reakcje. Trudno oczekiwać od posła, żeby biegał po „główkach” nadodrzańskich, zamiast biegać po gabinetach ministerialnych. Moja obecność jest właśnie tam, gdzie te decyzje mogą się wykuwać i wykuwają. Są podejmowane, a potem realizowane. To jest mój komentarz do nieodpowiedzialnej opozycji, która utworzyła sobie w pasie Odry pewną linię frontu dyskredytowania rządu i Zjednoczonej Prawicy opierając ją na konfabulacji, kłamstwie, emocjonalności i histerii – komentował Kurzępa.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?