Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na początek wystawy

Dariusz Brożek
- Ta międzychodzka pięciomarkówka jest w dość dobrym stanie, choć ma 88 lat - mówi kolekcjoner Mirosław Piosik
- Ta międzychodzka pięciomarkówka jest w dość dobrym stanie, choć ma 88 lat - mówi kolekcjoner Mirosław Piosik fot. Dariusz Brożek
Muzeum wzbogaciło się o banknoty, które pod koniec I wojny wydały ówczesne władze powiatu.

Banknoty o nominałach 5 i 10 pfenningów wydrukowano jesienią 1918 r. w międzychodzkiej drukarni Hermana Buchwalda. Sygnował je swym podpisem ówczesny starosta dr August von Rospatt.

- Podczas I wojny światowej wiele niemieckich miast i powiatów emitowało własne monety i banknoty - wyjaśnia muzealnik Artur Paczesny. - Były lokalnym środkiem płatniczym, zaś ich siłę nabywczą gwarantowały miejscowe władze. Nazywano je notgeldami, co można przetłumaczyć jako pieniądz zastępczy. Miały być lekarstwem na inflację.

Skromne ale cenne

Banknoty miały stracić ważność w marcu 1920 r. Tymczasem w połowie stycznia 1919 r. część powiatu zajęli powstańcy wielkopolscy, zaś 17 stycznia 1920 r. oddziały polskiego wojska zajęły sam Międzychód i lokalne pieniądze zastąpiły marki polskie.

Podczas wojny i tuż po jej zakończeniu własne pieniądze wydawały także stowarzyszenia, przedsiębiorstwa i majątki ziemskie. Banknoty i monety na ogół zdobiły herby wydawców, a także wizerunki miejscowych zabytków, lokalne osobliwości. Np. banknoty Zielonej Góry (wtedy Grünberg in Schlesien) popularyzowały winiarskie tradycje tego miasta, a także ważniejsze wydarzenia z jego historii - bitwy, palenie czarownic czy wizyty monarchów.

Międzychodzkie mają skromniejszą szatę graficzną, ale za to są o wiele rzadsze i cenniejsze od zielonogórskich.

Zalążek wystawy

- Znamy tylko pięć lokalnych emisji, z których trzy właśnie trafiły do muzeum. Nie zachowały się natomiast żadne miejscowe monety - podkreśla międzychodzki kolekcjoner Mirosław Piosik.

Zbiory muzeum wzbogaciły także tzw. żetony towarowe, które były wewnętrznym środkiem płatniczym w sklepach sieci Hertie. - Założył ją Herman Tietz, który wywodził się z Międzychodu - wyjaśnia A. Paczesny. - Są zalążkiem stałej ekspozycji, którą chcemy poświęcić sławnym mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska