Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Panie, daj pan 20 groszy" - znacie to skądś? Prezentujemy rozmówkę z tzw. pijaczkiem ze Strzelec

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Ludzi zaczepiających o pieniądze najczęściej spotkasz na dwóch ławkach pod Netto.
Ludzi zaczepiających o pieniądze najczęściej spotkasz na dwóch ławkach pod Netto. fot. Krzysztof Korsak
Pijaczki, menele, nieroby - tak ich nazywacie na forum www.gazetalubuska.pl. Chodzi o grupę ludzi żebrzących pieniądze na alkohol. Przyjrzeliśmy się temu problemowi.

- Ludzie skarżą się, że zaczepiacie ich o pieniądze - pytam mocno podchmielonego pana na ławce pod Netto.
- Ja nie zaczepiam, to inni - mówi i zaczyna wymieniać po nazwiskach.
- Skoro pan nie zaczepia, to dziękuję i do widzenia - wstaję z ławki.
- Panie, a ma pan może 20 groszy? - woła za mną mężczyzna.
- No przecież mówił pan, że nie zaczepia o pieniądze.
- No dobra, powiem panu prawdę. Ja zaczepiam, ale tylko znajomych, np. "Jolka daj 20 groszy", "Wandzia, dorzuć do piwa".
- Ale ja przecież nie jest pana znajomym - stwierdzam.
- Ale pan jesteś w porządku - wyjaśnia mi mężczyzna.

Forumowicz anioł pisze na www.gazetalubuska.pl: - Tylu ciągle pijanych meneli, co w Strzelcach, to nie ma w całej Polsce. Szczególnie w centrum miasta, np. przy ul. Chrobrego. Wysiadują przed Netto i w innych miejscach. Obślinieni, brudni, obsikani. Na to wszystko patrzą nasze dzieci. Ci panowie często oddają mocz w rosnące przy chodnikach ozdobne krzewy. A policji jak nie ma, tak nie ma!!!

Takich głosów przez ostatnie tygodnie przewinęło się przynajmniej kilkanaście (przy okazji naszych tekstów na temat monitoringu, straży miejskiej, policji, itp.). - Kamery, świetna sprawa. Proponuję zamontować jak największą ilość szczególnie przy ul. Chrobrego. Chuligani, pijacy, nieroby wynieśliby się stąd. Ta ulica jest reprezentacyjną dla Strzelec - pisze jozefb

Bohdan Biały, szef Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach, mówi, że to nie tylko problem Strzelec. - Skala tego zjawiska jest podobna wszędzie. Wielkich ilości osób, które wyciągają rękę po przysłowiową złotówkę, nie widziałem w Strzelcach - tłumaczy. Ale jednocześnie nie ucieka od problemu. Cały czas pojawia się on na zebraniach policjantów i przy przydzielaniu zadań. Patrole jeżdżą m.in. pod Netto, do parków, nad jezioro.

Komendant zaznacza jednak, że ukaranie człowieka proszącego o pieniądze na alkohol, to nie jest taka prosta sprawa. - Jeśli, np. siedzi na ławce, to ma takie same prawa, jak każdy inny obywatel i nie można go przegonić dla samego przegonienia. Jeżeli szukalibyśmy przekroczenia prawa, to musielibyśmy dochodzić, że ten człowiek żebrze w sposób nachalny. A oczywiście nie robi tego, gdy zobaczy policjanta - wyjaśnia.

Dodaje, że nawet jak policjant ukarze, np. za nachalne żebranie, picie alkoholu i załatwianie się w miejscu publicznym, itp., to dalej zaczynają się kolejne problemy. - Nawet jeżeli przyjmie mandat, to go nie zapłaci, bo nie ma pieniędzy. Jak nie przyjmie, to sprawa idzie do sądu grodzkiego. Jeżeli sąd orzeknie karę grzywny, to wracamy do mandatu, a jak karę nagany, to nie jest to żadne oddziaływanie dla tego człowieka. Z kolei koszty umieszczenia go w areszcie ponoszą podatnicy, a on wychodzi i robi dalej to samo - opisuje komendant Biały.

Na koniec dodaje: - Nie chce powiedzieć, że to jest problem nierozwiązywalny. Mogę zapewnić, że będziemy starać się zrobić wszystko, żeby to prędzej znudziło się tym osobom niż nam.

Burmistrz Tadeusz Feder uważa, że "pijaczkowie" jak nazywają ich internauci, to też są ludzie i że znaleźli się w takiej sytuacji z różnych względów. - Są objęci opieką społeczną, dostają talony na jedzenie, oprócz tego mają możliwości korzystania, np. z klubu anonimowych alkoholików - mówi.

Pani Ania widuje pijaczków pod Netto, w parku i na osiedlach. - Zaczepiają o drobne pieniądze, ale zazwyczaj są grzeczni - tłumaczy i dodaje, że niestety często zostawiają po sobie bałagan. - Powinni pić w domu, a nie na ulicy - uważa. Małgorzata Drewniak zauważa, że obecnie jest ich mniej niż kiedyś. Zazwyczaj proszą ją o 10, 20 groszy. - To też ludzie i nie możemy ich wyrzucić ze społeczeństwa - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska