MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oni dają ludziom śmiech

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Hubert Kopacz i Bartosz Bursztyn występują przed znanymi zielonogórskimi kabaretami
Hubert Kopacz i Bartosz Bursztyn występują przed znanymi zielonogórskimi kabaretami Tomasz Gawałkiewicz
Oj, dzieje się, dzieje... W domu kultury atrakcji nie brakuje. A prawdziwą dumą placówki są młodzi kabareciarze z formacji Nie-Boski: Hubert Kopacz i Bartosz Bursztyn. - Dajemy ludziom show - mówią chłopaki

Dom kultury na medal

W małym Szczańcu niewiele się dzieje? Ci, co tak myślą, są w błędzie. Szczaniecki Dom Kultury zakwalifikował się do prestiżowego programu DK Plus, realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Organizatorzy kierują go do małych instytucji kultury. W Lubuskiem załapał się jeszcze Gminny Ośrodek Kultury w Lubniewicach. Dzięki uczestnictwu w programie do Szczańca przyjadą zespoły taneczne z wyższej półki, od których dzieciaki będą mogły się wiele nauczyć. Podobnie jak od specjalistów od emisji głosu. Jest też szansa na modernizację domu kultury m.in. sali widowiskowej.

- To dla nas duże wyróżnienie - mówi dyrektorka placówki Teresa Starzyńska. - Bardzo się cieszę, że ministerstwo doceniło nasze działania. A mówiąc troszkę nieskromnie jak na tak małe miasto sporo się u nas dzieje. Mogą nam pozazdrościć większe ośrodki. Dostaliśmy punkty za bogatą ofertę kulturalną.

Bo i faktycznie jest się czym pochwalić. Z powodzeniem działa tu ognisko muzyczne, sekcja taneczna, w której swoje pasje rozwija stu młodych ludzi, zespół śpiewaczy Osoria, zespół taneczny Sweat Girl.

Prawdziwą wizytówką placówki jest jednak kabaret Nie-Boski. Tworzą go: Hubert Kopacz i Bartosz Bursztyn, na co dzień uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Świebodzinie. Chłopaki mają na koncie występy przed znanymi, zielonogórskimi formacjami: - Nowakami, Kabaretem Skeczy Męczących i Babeczkami z Rodzynkami. A początki były skromne. W 2008r. na Dzień Kobiet sparodiowali piosenkę "Josin z Bazin". Koledzy i koleżanki prawie pękli ze śmiechu. I tak licealiści połknęli kabaretowego bakcyla. Wzorują się na formacjach: Hrabim i Pod Wyrwigroszem.

- Wolimy zarażać ludzi śmiechem, niż demolować śmietniki - żartuje Bartek .- No i fajnie jest wystąpić przed znanymi kabaretami. Babeczki z Rodzynkiem same do nas zadzwoniły.

A Hubert dodaje: - Sprawiamy ludziom przyjemność! Zresztą w szkole nie jesteśmy orłami, a chcemy być w czymś dobrzy.

Chłopaki mają wielkie serca!

Dotychczas przerabiali tylko czyjeś skecze. Teraz ciężko pracują nad swoim repertuarem. W ich głowach urodziło się już kilka dobrych numerów m.in. o pomniku Chrystusa Króla i budowie autostrad na Euro 2012.

A gdzie występuje im się najtrudniej?

- U siebie w Szczańcu - śmieje się Hubert. - Nie wszyscy nasi sąsiedzi nadają na tych samych falach co my. A może się obrazili, bo początkowo do skeczy przemykaliśmy krytykę niektórych zachowań, które zaobserwowaliśmy.

No i się doigrali. A wszystko przez nazwę kabaretu.

- Ksiądz skrytykował nas z ambony, bo kabaret Nie-Boski skojarzył mu się z czymś złym- opowiada Bartek. - Ale my żartujemy z wszystkich. Bez cenzury. Od tego są kabareciarze.

W maju chłopaki pokazały, że nie tylko mają poczucie humoru, ale i wielkie serca. Zorganizowali kabaretowy wieczór charytatywny na rzecz niepełnosprawnego kolegi: Łukasza Kiermacza. Towarzyszyły im kabarety Arni z Nowego Tomyśla i Klakoty z Dąbrówki Wielkopolskiej. Udało im się nazbierać prawie 250 zł.

- Jestem z nich dumna- mówi dyrektor Starzyńska.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska