Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec ucznia wyzywał i popchnął nauczyciela po zabawie andrzejkowej

(paw)
44-latek przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Co na to sąd?
44-latek przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Co na to sąd? Archiwum
Nauczyciel nie zgodził się, by po szkolnej dyskotece ucznia odebrała znajoma rodziny. Po chłopaka przyjechał w końcu ojciec. Spotkanie z nauczycielem skończyło się dla niego aktem oskarżenia…

Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze właśnie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 44-latkowi. 26 listopada 2013 r. mężczyzna naruszył nietykalność cielesną oraz znieważył nauczyciela jednej z zielonogórskich podstawówek. W tamtym dniu w szkole odbywała się dyskoteka andrzejkowa. Uczniów pilnował pokrzywdzony wychowawca.

Zgodnie z regulaminem szkoły, około dwa tygodnie przed zabawą, rodzice dzieci zadeklarowali, kto je odbierze. Na dyskotece był syn oskarżonego. Ojciec wskazał w deklaracji, że osobiście po niego przyjedzie. Jednak około godz. 19 mając kłopot z wyjazdem, poprosił by syna ze szkoły odebrała znajoma, której córka chodzi do tej samej klasy. Informację przekazał też synowi, a ten powiedział o wszystkim nauczycielowi.

Czytaj też:Rozbito szajkę handlarzy śmiercionośnymi dopalaczami (zdjęcia)

Było to jednak wbrew pisemnemu oświadczeniu, więc nauczyciel odmówił i poprosił ucznia, by ten zatelefonował do ojca. Po kilkunastu minutach mężczyzna zjawił się w szkole. W trakcie rozmowy z nauczycielem zaczął się wobec niego zachowywać coraz bardziej agresywnie: kilkukrotnie znieważył go słowami oraz odepchnął.

Prokurator uznał, że nauczyciel sprawując opiekę nad uczniami, był funkcjonariuszem publicznym. I korzystał z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w kodeksie karnym. 44-latek przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Jeśli sąd odrzuci wniosek, grozi mu kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska