Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tory od dziś wróciło pasażerskie połączenie do Guben. Rozmawialiśmy z pasażerami, ludzie zachwyceni i pełni optymizmu

Jarosław Wnorowski
Jarosław Wnorowski
Pierwszy oficjalny pociąg do Guben prawie pełen, tłumy pasażerów, w tym rowerzystów z rowerami, gdyż skład umożliwia przewóz także jednośladów.
Pierwszy oficjalny pociąg do Guben prawie pełen, tłumy pasażerów, w tym rowerzystów z rowerami, gdyż skład umożliwia przewóz także jednośladów. Jarosław Wnorowski
Punktualnie o 7.45, po 20 latach nieobecności, pociągi pasażerskie oficjalnie od 12 czerwca 2022 r. wróciły na odcinku Zielona Góra - Czerwieńsk (linia kolejową nr 358) - Krosno Odrzańskie - Gubin - Guben. Pociąg prawie pełen, tłumy pasażerów, w tym rowerzystów z rowerami, gdyż skład umożliwia przewóz także jednośladów. Postanowiłem wybrać się w ten "dziewiczy" oficjalny kurs mając świadomość, że uczestniczę w kolejowym misterium. Postanowiłem również zapytać pasażerów o ich opinie oraz wrażenia, a przy okazji uwiecznić ten historyczny moment.

Transgraniczne połączenie do Guben

Najważniejszą z punktu widzenia transgranicznej turystyki, jest jednak przywrócone po latach, połączenie kolejowe z Zielonej Góry przez Czerwieńsk, Krosno Odrzańskie, Gubin do niemieckiego Guben. Tam z łatwością przesiądziemy się na pociągi niemieckie do Cottbus oraz w stronę Frankfurtu nad Odrą. To mały krok dla człowieka, ale ważny krok dla ludzkości, chciałoby się sparafrazować słowa Neila Armstronga. Przez wiele lat zabiegano o to połączenie, teraz jest to realne. Umożliwia ono Polakom eksplorowanie Dolnych Łużyc (w tym okolic Cottbus, Szprewaldu czy choćby pocysterskiego zespołu w Neuzelle), zaś Niemcom - wypady w Lubuskie. Na razie PKP wypuszcza próbnie trzy pary pociągów w soboty oraz niedziele oraz wybrane święta. Od nas będzie zależało, czy zostanie ono przedłużone.

Pociągi z Zielonej Góry stronę Guben wyruszają o: 7.45, 13.23 i 16.50. Z Guben natomiast o: 9.18, 15.02 i 18.23.

Kilka kursów pasażerskich odbywało się już wcześniej przy różnych okazjach np. tegorocznej Wiosny nad Nysą. Jednak kurs 12 czerwca, kiedy wszedł letni rozkład Polskich Kolei Państwowych, jest rzeczywiście tym pierwszym. Połączenie przywrócono po latach walk, starań wielu osób, których nie sposób wszystkich wymienić. Są to radni województwa, lokalni samorządowcy, członkowie stowarzyszeń, władze krajowe (program Kolej Plus) ale także i miłośnicy kolei oraz sami mieszkańcy powiatu krośnieńskiego. To także kolejne ważne transgraniczne połączenie kolejowe Polski z Niemcami, które przyczynia się do zbliżenia obu regionów, nie tylko na niwie gospodarczej, lecz także i turystycznej.

Więcej o linii 358

W odwiedziny do Gubina

Spora grupa pasażerów wybrała się pierwszym kursem do Gubina, głównie w celu odwiedzenia znajomych czy rodziny. Konrad i Anna, uważają, że:

Dostanie się do Gubina autobusami, zwłaszcza w weekendy, to tragedia, średnio przepadają także za podróżowaniem autobusami, z uwagi na mało miejsca i brak takiego komfortu, jaki zapewnia pociąg.

Konrad pochodzi z Suwalszczyzny, dlatego doskonale wie, co to jest wykluczenie komunikacyjne, które ostatnimi laty, systematycznie znika, także w Lubuskiem, co z satysfakcją zauważa.

Koleją i na rowery

Mateusz, Marek i Damian z Zielonej Góry wieźli rowery. Wrócą na nich, pedałując, do Zielonej Góry. Uważają, że obecnie ta linia ma spore znaczenie turystyczne, gdyż kursuje w weekendy i święta. Bardzo wskazują na konieczność skomunikowania połączeń w przyszłości na stacjach węzłowych.

Więcej o programie Kolej Plus

Anna, wybrała się na weekend do Gubina, bardzo się cieszy, że wygodnie i szybko można dojechać do Gubina pociągiem, zwłaszcza w weekendy, kiedy ma wolne i może się oddać swojej pasji zwiedzania, ale także pogłębiania kontaktów z rodziną i znajomymi.

Arek i Aneta są również bardzo zadowoleni z reaktywacji połączeń pasażerskich na tej trasie. Jechali do rodziny do Gubina, sprawdzają przy okazji całą trasę, wskazują na dobrą ofertę cenową biletów, która jest konkurencyjna wobec autobusowej. Wskazują jednak na konieczność uruchomienia połączeń miejskich w Gubinie i Krośnie Odrzańskim z centrami miast. Mówią również, że może to być impuls i okazja dla lokalnych przewoźników.

Radek także jechał do Gubina. Cieszyłby się, gdyby te połączenia były codziennie. Zdecydowanie popiera ideę likwidacji wykluczenia komunikacyjnego wielu miejsc w Lubuskiem.

Paweł i Marcin, apelują o jeszcze więcej połączeń i kursy także w dni robocze. Są zadowoleni, gdyż łatwiej im się dostać do rodziny.

Wojciech, pamięta jeszcze kursy w latach 80-tych z wykorzystaniem wagonów typu "boczniak". Barwnie opowiadał, jak się nimi jeździło. Perspektywicznie jest to alternatywna trasa do Niemiec, którą należy zdecydowanie wykorzystywać. Ważne aby połączenie się utrzymało. Uważa, że:

Lubuskie nadal jest taką biała plamą komunikacyjną w Polsce. Warto reaktywować więcej lokalnych połączeń, gdyż to zbliża ludzi i zwiększa ich szanse na rynku pracy. Uruchomienie tego połączenia ma zatem także wymiar prospołeczny i wpływa na gospodarkę

Łukasz z Nowego Tomyśla jechał do Guben. Sporo podróżuje i interesuje się kolejami. W porównaniu z Wielkopolską, uważa, że Lubuskie jest bardzo ubogie w działające pasażerskie trasy kolejowe. Uważa, że:

Kiedyś przydałaby się elektryfikacja tej linii i większe jej wykorzystanie dla połączeń także międzynarodowych np. do Cottbus czy Drezna.

Asia i Tomek z Zielonej Góry również zabrali ze sobą rowery. Jechali do Guben, aby stamtąd ścieżką rowerową Odra - Nysa Łużycka (Oder-Neisse Radweg) dostać się do Frankfurtu nad Odrą i tego samego dnia już ze Słubic, także pociągiem Polregio z wrócić do Zielonej Góry. Dodali, że bardzo często jeżdżą rowerami, także przewożąc je pociągami.

Oblegane Wężyska

Sporo pasażerów, w tym m.in. burmistrz Krosna Odrzańskiego (w stroju rowerowym ze swoją nieodłączną kolarzówką) oraz Gubina, dosiadło się właśnie w Krośnie Odrzańskim. Naprawdę sporo osób wysiadło, a w drodze powrotnej dosiadło na stacji w Wężyskach. To dobrze wróży przyszłemu wykorzystaniu miejsc w tym pociągu.

Byli i fani kolejnictwa

W pociągu zastałem miłośników kolei m.in. dwóch Ślązaków (Artura spod Bielska-Białej oraz Tomka z Chorzowa). Prowadzą oni bloga "Koleją po Śląsku i nie tylko". Wybrali się w dziewiczy rejs aby zaliczyć kolejne połączenia do swojej kolekcji. Artur pokazał mi mapę tras, które już przejechał i naprawdę niewiele co mu już zostało. Obaj wskazują, że oferta musi być stabilna, powinna uwzględniać potrzebę dojazdu do i z pracy oraz fakt, że część dworców jest daleko od centrum miast. Z kolei Karol i Darek z Bydgoszczy są pod wrażeniem, że linię udało sie uratować i ponownie przywrócić dla pasażerów.

Michael spod Drezna

W Guben dosiadł się Michael z Saksonii. Jest pracownikiem prywatnej spółki kolejowej. Przyjechał na Wiosnę nad Nysą, a w niedziele postanowił wracać nowym połączeniem przez Krosno Odrzańskie, Zieloną Górę, Zgorzelec i dalej przez Drezno w swoje rodzinne strony. Chwalił Polaków za przywracanie infrastruktury dla ruchu pasażerskiego. Ubolewa tylko, że w niemieckich automatach biletowych na stacji w Guben nie można było kupić biletów na polski pociąg.

Komitet powitalny w Guben

Może nie było orkiestry :) na stacji w niemieckim Guben, ale pojawiło się sporo lokalnych działaczy, w tym burmistrz Guben, aby osobiście przywitać pociąg przybywający na peron 8, po latach nieobecności z Zielonej Góry. Była także lokalna telewizja RBB. W drodze powrotnej dosiedli się również członkowie klub rowerowego "Bidon" w Gubina. Pociąg w drodze powrotnej był pełen, gdyż po drodze dosiadali się pasażerowie. Na stacje wychodzili mieszkańcy, machali a nawet ze wzruszenia, zdarzyło się w Nietkowie, ze szczęścia zapłakali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska