Macewy to żydowskie płyty nagrobne. Odnaleziono je w ogrodzie przy ul. Wigury. Właściciele przekazali je do muzeum.
- Pochodzą z dawnego cmentarza żydowskiego między obecnymi ulicami Kurpińskiego i Wiatraczną. Jego jedynym reliktem są schody - mówi Artur Paczesny, historyk pracujący w muzeum.
Płyty wykonane są z piaskowca. Zachowały się na nich napisy w językach hebrajskim i niemieckim. Na jednej z nich bez trudu można odczytać nazwisko Jozepha Hirsza.
- Prawdopodobnie to krewny Hugo Hirsza, żydowskiego kompozytora, który urodził się i wychował w naszym mieście. Nazywany jest ojcem berlińskiej operetki - tłumaczy A. Paczesny.
Żydowska kolebka
Z Międzychodu pochodzą m.in. znany malarz Lesser Ury oraz Oscar i Leonard Tietzowie, którzy założyli sieć Hertie i stworzyli podwaliny nowoczesnego handlu. Ich krewniacy chowali swych zmarłych na górce między stacją kolejową i Gorzyckiem.
W czasie drugiej wojny cmentarz został zdewastowany. Niemcy wykładali macewami brzegi Warty w starym porcie. Dzieła zniszczenia dopełnili Polacy już po wojnie.
- W latach 50. jeden z sekretarzy chciał nawet wybudować tam podest na tańce i orkiestrę. Ale mieszkańcom nie pasowały tańce na grobach - opowiadają mieszkańcy.
Przed rokiem teren cmentarza został uporządkowany przez bezrobotnych z Klubu Integracji Społecznej. Zdaniem A. Paczesnego należy tam utworzyć lapidarium z płyt nagrobnych, które w ostatnich latach odkryto w kilku różnych miejscach.
- Kilka lat temu miejscowy plastyk Zbigniew Jakubowski opracował koncepcję lapidarium, ale pomysł spalił na panewce - mówi.
Młodzież uporządkuje cmentarz
Burmistrz Roman Musiał popiera pomysł zamienienia dawnej nekropolii w lapidarium.
- Rozmawiałem już o tym z przewodniczącą gminy żydowskiej w Poznaniu. Liczymy na ich pomoc w przygotowaniu projektu i realizacji tego przedsięwzięcia, gdyż lapidarium musi być wykonane zgodnie z kanonami judaizmu, których my po prostu nie znamy. Gmina żydowska jest zainteresowana tym pomysłem - zapewnia samorządowiec.
Kontynuowanie prac porządkowych na dawnym cmentarzu planuje dyrektor muzeum i biblioteki Antoni Taczanowski. - Zajmie się tym młodzież z naszego miasta oraz ich rówieśnicy z Niemiec, Holandii i Izraela. W przyszłym roku zorganizujemy międzynarodowy obóz - zapowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?