W centrum ludzi coraz więcej. Słychać język polski, niemiecki, angielski, a nawet chiński. Święto naszego miasta przyciąga turystów z całego świata.
Jak co roku wraca problem przeciśnięcia się pomiędzy ludźmi na al. Niepodległości, ul. Żeromskiego i wokół ratusza.
Atrakcje sprawiają, że przechodnie przystają. A przez to robi się jeszcze większy korek.
Przy mimie zatrzymują się zwłaszcza pary z wózkami. Dzieci z zainteresowaniem śledzą każdy ruch arlekina. Wiele z nich boi się dziwnego człowieka z pomalowaną na biało twarzą.
Sześcioletnia Madzia podeszła bez problemu, uśmiechnęła się. Za to dwuletni Michaś miał łzy w oczach. Nie wiedział co się dzieje.
- Boi się, bo w swoim życiu jeszcze nie widział kogoś takiego - tłumaczy syna pan Robert.
Przy pomniku Bachusa grupka młodych ludzi sprawiła, że stanął cały deptak. Ich pokazy capoeiry z zainteresowaniem śledziły tłumy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?