Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mali zielonogórzanie w swoich wspaniałych gruchotach

Tomasz Czyżniewski
fot. Archiwum domowe
Korowody, stragany, koncerty. To dla dorosłych. A co podczas Winobrania miały robić dzieci? Postanowiliśmy sprawdzić w domowych albumach.

[galeria_glowna]
Oczywiście cofnęliśmy się o kilkanaście i kilkadziesiąt lat. Skorzystaliśmy również ze zdjęć przyniesionych przez Czytelników do redakcji "GL" lub do muzeum. Sądząc po zdjęciach młodymi zielonogórzanami najbardziej zajęli się fotografowie.

Misie i koniki
- Mnie zrobił zdjęcia zielonogórski fotograf, który przebierał swojego pracownika za białego niedźwiedzia - mówi Krystyna Lepko pokazując zdjęcie, na którym obok misia trzyma ją na rękach mama. - Miałam wtedy dwa lata. To jest Winobranie w 1953 r. Miś stał na ul. Kupieckiej tuż koło grzybka. Moi bracia też mieli takie zdjęcia.

Wielką atrakcją były również żywe zwierzęta: kucyki, osiołki i konie. Takiego kucyka dosiadła Sławomira Jankowiak. - Stał przed kościołem Matki Bożej częstochowskiej. Wraz z rodzicami fotografowałam się również przed odrzutowcem, który stał na rogu ul. Chrobrego i al. Niepodległości. W modzie były również drewniane koniki i samoloty (obowiązkowo z biało-czerwoną szachownicą).

Jednak więcej szczęścia miał mały Alojzy Walkowski. - Dosiadłem normalnego wierzchowca a obok stał biały miś - śmieje się pokazując zdjęcie zrobione tuż koło ratusza. Dla ozdoby koń miał chorągiewki w uszach.

I te wspaniałe gruchoty

Jednak, sądząc po zdjęciach małych zielonogórzan, najczęściej dosiadali oni małych samochodzików. - Wbrew obiegowej opinii, że to męska dziedzina, do autek wsiadały również dziewczęta. Moje zdjęcie zrobiono na pl. Bohaterów. To była wielka atrakcja - opowiada Anna Jabłońska.

Gdy oglądami dziś te zdjęcia aż trudno w to uwierzyć. Pojazdy nie wydają się eleganckie. Wręcz są poobijane i pogięte. Widać, że były intensywnie używane. Czy to ma jednak jakiekolwiek znaczenie?

Samochodziki, były różne. - Nasz był drewniany - przypomina sobie Jadwiga Korcz-Dziadosz, którą uwieczniono wraz z bratem Władysławem. Wcześniej rodzina zrobiła sobie zdjęcie z kucykiem. Autko i konik stały w ogródku jordanowskim - dziś jest tu galeria Ramzes.

- Zdjęcia pochodzą ze zbiorów rodzinych: Piwków, Walkowskich, Jankowskich, Korczów, Wiermiejczyk, Marciniaków, Lepków, Skrzypińskich, Jaroszów. Od wykonania niektórych zdjęć upłynęło po kilkadziesiąt lat. Być może niektóre z nich zrobiono nie podczas Winobrania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska