Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubrza: Samorząd na półmetku

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
Irena Kolasińska: - Najważniejsze jest to, że zapanował porządek, zrobiło się naprawdę czysto. I to nie tylko w Lubrzy, oczy cieszy Nowa Wioska czy Przełazy.
Irena Kolasińska: - Najważniejsze jest to, że zapanował porządek, zrobiło się naprawdę czysto. I to nie tylko w Lubrzy, oczy cieszy Nowa Wioska czy Przełazy.
Eugeniusz Chamarczuk nie boi się wyzwań: wartość kanalizacji północnej części gminy to 25 mln złotych przy budżecie rzędu… 10 mln.

Noc Nenufarów, zjazd pojazdów militarnych, spływy Paklicą, bunkry i nietoperze. To Lubrza jaką znamy, i jaka znana jest w całym województwie, bo należy do gmin najlepiej promujących się. Wydaje na ten cel 240 tys. złotych, podczas gdy nie mniej atrakcyjny Łagów inwestuje w promocję zaledwie 60 tys.

Wójt nam obiecał

Ludzie w Łagowie mówią, że Łagów nie musi się promować. Po co promuje się Lubrza, skoro ma bunkry słynne na cały kraj? By przyciągnąć kolejnych turystów. Proste i logiczne. I w tej strategii Lubrza jest konsekwentna, może dlatego, że od pięciu kadencji rządzi nią Eugeniusz Chamarczuk. Człowiek, który się sprawdził.
A co wydarzyło się tutaj w ostatnich dwóch latach?

- Stawiamy na ochronę środowiska. W poprzednich latach skanalizowaliśmy południową część gminy, teraz pora na północną. Dokumentacja, za którą zapłaciliśmy 600 tys. zł już jest - wyjaśnia E. Chamarczuk, który nie boi się wyzwań: wartość inwestycji to 25 mln złotych przy budżecie gminy rzędu 10 mln.

Na kanalizację czekają w Zagajach, Buczynie czy na przykład Staropolu. - Wójt nam obiecał, że położy rury o 2010 r. - przypomina mieszkanka ostatniej z wymienionych osad. - Czy dotrzyma słowa? Mam nadzieję.

Noc, pomost i czołg

Irena Kolasińska: - Najważniejsze jest to, że zapanował porządek, zrobiło się naprawdę czysto. I to nie tylko w Lubrzy, oczy cieszy Nowa Wioska czy
Irena Kolasińska: - Najważniejsze jest to, że zapanował porządek, zrobiło się naprawdę czysto. I to nie tylko w Lubrzy, oczy cieszy Nowa Wioska czy Przełazy.

Jan Orkisz: - Ostatnio zrobił nam park i wyremontował czołg, ale też zainwestował w nowy pomost, bo stary był już do niczego. Mamy tutaj imprezy, jest naprawdę wesoło.

Na łamach "GL" dużo pisaliśmy tego lata o nowym pomoście na jeziorze Goszcza. Lubuskie gminy nie chcą inwestować w tego rodzaju infrastrukturę. Lubrza jest chlubnym wyjątkiem. Przypomnijmy, że pomost kosztował 200 tys. zł i przydał się podczas corocznej Nocy Nenufarów.

Czy jednak nie należy zmienić formuły imprezy, która co prawda wykreowała Lubrzę, jednak dziś już nie zaskakuje? Robiona co roku według niemal tego samego scenariusza wielu gości rozczarowuje. Po prostu zawsze wiemy, czego się spodziewać. Może rozpisać ogólnopolski konkurs na scenariusz? By Noc wyszła z lubuskiego zaścianka.

Wyrazem pewnego konserwatyzmu jest też czołg, który stoi w środku wsi. Przecież generalnie samorządy pozbywają się takich pamiątek, a tutaj - proszę: gmina wyremontowała tank nie zapominając o uporządkowaniu całego skweru. Gdyby nie fakt, że w Boryszynie odbywają się naprawdę słynne zjazdy pojazdów militarnych, czołg uznałbym za przejaw nienajlepszego gustu gospodarza gminy. A tak stalowy potwór wpisuje się doskonale w strategię turystyczną - szkoda tylko, że nie może opuścić cokołu, gdy zjeżdżają się podobne jemu pojazdy...

Turystyczny trójkąt?

I chociaż gmina sporo robi w dziedzinie wspomnianej promocji, to można zrobić więcej. Lubrza, Łagów i Międzyrzecz powinny wspólnie pracować nad strategią turystyczną, bo - sięgając po metaforę - na razie są jak małe osiedlowe sklepiki, a gdyby połączyły siły mogłyby stać się hipermarketem.

- Pracujemy z Międzyrzeczem nad wspólnym projektem turystycznym, bo nasze oferty mogą się uzupełniać - przyznaje Chamarczuk - a jeśli chodzi o Łagów, to rozmawialiśmy o wspólnym pociągu retro, ale powiem szczerze, my na to nie mamy pieniędzy.

Szkoda, że Lubrza z Łagowem nie tworzy wspólnego projektu i nie stara się o dofinansowanie - tak jak robi to z Międzyrzeczem. W końcu jest niezła w pozyskiwaniu pieniędzy unijnych. W sierpniu będziemy mieli 100 rocznicę powstania kolei "międzyrzecko-toporowskiej", która biegnie przez Staropole. Może choć jeden skład mógłby z tej okazji połączyć te trzy gminy?

Place i świetlice

Irena Kolasińska: - Najważniejsze jest to, że zapanował porządek, zrobiło się naprawdę czysto. I to nie tylko w Lubrzy, oczy cieszy Nowa Wioska czy Przełazy.

Z przeprowadzonej przez nas sondy wynika, że zdecydowana większość mieszkańców gminy jest zadowolona z rządów Chamarczuka. Remontowane są świetlice - ostatnio w takich wsiach jak Bucze i Buczyna, Zagórze, powstają place zabaw, a w Przełazach jest więcej dobrych dróg, no i gmina zadbała tutaj o plażę.

Przypomnijmy, że miejscowy samorząd wraz z lokalnym stowarzyszeniem pozyskał z Europejskiego Funduszu Społecznego 650 tys. zł. dla małych przedsiębiorstw.

Czyli samorząd dba o ludzi, chociaż do zrobienia jest wciąż bardzo, bardzo wiele. - I sporo inwestycji trzeba uwzględniać w planie ośmioletnim, bo cztery lata to za mało - zauważa Chamarczuk, który zapewne wystartuje w następnych wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska