Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze Krzysztof Sikora przyznaje, że o jesieni w firmie myśli się już w maju. Wszystko po to, by wraz z przyjściem szarych, jesiennych miesięcy, pokolorować miasto, czym się da. Żeby nie było smutno i nudno.
Kolorowanie Zielonej Góry zaczyna się już wiosną
Jesienne kolorowanie miasta to kompozycje z chryzantem, wrzosów, kapusty, dyni.
- Kolorujemy miasto nie tylko w centrum, ale staramy się być obecni także na osiedlach - mówi Krzysztof Sikora. - Ozdabiamy nasze ronda.
Starania pracowników ZGK doceniają mieszkańcy, których cieszą kolorowe kompozycje. Dodają uroku miasta, ale i nas samych wprawiają w lepsze samopoczucie.
- Mam nadzieję, że kradzieży będzie mniej niż w poprzednich latach. Monitoring jest przecież coraz lepszy i wyłapuje tych, co niszą nasze miasto - mówi emerytka Stanisława Dzieszkowska. - Żal by było tak pięknych dekoracji.
ZGK - zamiast betonu - zieleń i kolory
Prezes ZGK dodaje, że teraz nie tylko sadzi się czosnek, krokusy, narcyzy, by wiosna była jeszcze bardziej radosna. A łatwo nie jest, bo działania pracowników muszą uwzględniać wszelkie inwestycje, które prowadzone są lub planowane w mieście. Poza tym przyświeca im cel, by zamiast szarości wprowadzać w Zielonej Górze jak najwięcej zieleni i innych kolorów.
- Chcemy pozbywać się, gdzie się da, betonu. Zrywamy więc stare płyty i sadzimy rośliny. Tak jak to zrobiliśmy na Konstytucji 3 Maja czy na wjeździe w ulicę Podgórną, gdzie pojawiły się róże i różanniki. Ważna dla nas jest też asymilacja spalin drogowych. Stad rozwijanie zieleni w pasach drogowych - przyznaje Krzysztof Sikora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?