MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak przeżyć ze sobą 50 lat? W sobotę w Gorzowie usłyszycie odpowiedź!

(tr)
W ten dzień o 12.00 w nowej bibliotece zaplanowano jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego 29 par. My sekret udanego małżeństwa zdradzamy już dziś...

Lista jubilatów, którzy w sobotę zostaną uhonorowani, jest bardzo długa. Świętują: Kazimierz i Halina Antoszczuk, Jan i Kamila Cinal, Walenty i Irena Czachura, Franciszek i Danuta Forstner, Karol i Józefa Grzybowscy, Tadeusz i Wincentyna Jankowscy, Marian i Zofia Jóźwik, Danuta i Henryk Krokosz, Kazimierz i Marta Labocha, Mieczysław i Danuta Leszczyńscy, Zdzisław i Zofia Makowscy, Krystyna i Mieczysław Malitowicz, Włodzimierz i Bogumiła Mirscy, Janusz i Stefania Nasińscy, Czesław i Tamara Nosewicz, Stanisław i Adela Ocieczek, Bernard i Irena Piaseccy, Tadeusz i Kazimiera Piotrowscy, Genowefa i Aleksander Ralcewicz, Jan i Teresa Roszak, Feliks i Teresa Stelmaszak, Jan i Janina Sterżeń, Jerzy i Władysława Tyneccy, Zdzisław i Cecylia Wiśniewscy, Adam i Stanisława Wiśniowscy, Stanisława i Stanisław Włodek, Felicja i Kazimierz Wnęk, Ewelina i Józef Solich oraz Bazyli i Marianna Żukowicz.

W tym roku złote gody obchodzili też państwo Maria i Józef Pechman z ul. Okólnej. Niedługo po uroczystości zdradzili nam swój przepis na długi związek. Miłość? - Na pewno jest potrzebna, bo łączy ludzi - mówili. Zgodnie przyznali jednak, że najlepszym spoiwem jest przyjaźń. Małżonkowie po prostu powinni się lubić. Mieć podobne zainteresowania, spędzać razem jak najwięcej czasu, rozmawiać, śmiać się, tańczyć. - Bo co po namiętności, jak po jakimś czasie przygasza i zostaje pustka? Okazuje się, że nagle nic ludzi nie łączy. Dlatego musi ona przejść w przyjaźń - tłumaczył 82-latek. - A co z przysłowiem, że przeciwieństwa się przyciągają? - pytałem. - Pewnie tak, ale na kilka miesięcy, może lat. Wtedy jest to ciekawe, intensywne. Tak naprawdę trzeba jednak być do siebie podobnym, by razem przeżyć tyle lat - odpowiedzieli małżonkowie.

- A kiedy dotarliście się tak na dobre? - zapytałem. Na to pani Maria uśmiechnęła się szeroko i stwierdziła: - Drogi panie, my się cały czas docieramy! Do dziś! Cały czas. Każdego dnia. Małżeństwo to ciężka, codzienna praca. Nic samo się nie dzieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska