Kto nie lubi ,,Gwiezdnych wojen''? Kto nie oglądał sagi filmowej z Luke'm Skywalkerem czy lordem Vaderem (który pojawił się w korowdzie). Te fikcyjne postaci przyciągają co roku rzesze fanów tej kosmicznej opowieści.
Nie mogło być inaczej w tym roku. Na scenie przy ratuszu - a wcześniej już w winobraniowym korowodzie - pojawili się dobrze nam znani bohaterowie walk na świetlne miecze. Goście, prezentujący bohaterów, opowiadali, że można ich podzielić na tych, co są dobrzy i na tych, którzy są źli.
- Musieliśmy przyjechać z Głogowa. Nasz syn ma kompletnego bzika na punkcie ,,Gwiezdnych wojen''. Kilka razy obejrzał już wszystkie części. Nawet jak nie umiał dobrze składać liter, to my musieliśmy mu czytać napisy w filmie. Bo lektor był tylko w jednej wypożyczonej części filmu - opowiada Elżbieta Namierowska. - Dobrze, że mamy w Zielonej Górze rodzinę, więc przy okazji ją odwiedzimy.
Sebastian nie krył zadowolenia z tego punktu winobraniowego programu. Móc sobie zrobić zdjęcie z bohaterami ,,Gwiezdnych wojen'' to jest to, na co czekał od dawna. Opowiadał nam o swojej pasji. O książce, opisującej wszystkich występujących w obrazie postaciach. O plakatach, które wiszą w jego pokoju. I o tym, jak jego mama, choć się nie przyznaje, też zaraziła się tym filmem na dobre. Więc i ona z chęcią przyszła pod zielonogórski ratusz.
Fanów filmu było dużo więcej.
- Szkoda, że tak krótko się pokazali. I że nie było walk między nimi. Kiedyś takie były, pamiętam. Bardzo mi się podobało. Bo nawet takie lekcje z mieczami zorganizowali. Załapałem się na nie - przyznaje Michał Łata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?