5/9
Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu...
fot. Piotr Jędzura

"Gang maski" napadł na trzy banki. W Zielonej Górze trwa proces. Kto ukradł ćwierć miliona złotych?

Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu maski”. Trzej mężczyźni oskarżeni są napady na banki w Nowej Soli, Nowogrodzie Bobrzańskim i Niegosławicach. Ich łupem miało paść ćwierć miliona złotych. Nie przyznają się.

Za pancerną szyba siedzą niepozorni mężczyźni. Czesław Sz. to 59-latek, kompletnie siwy, przez co wygląda na znacznie starszego. To recydywista, w przeszłości karany już za napady rabunkowe. Artur A., 41-latek z okolic Nowej Soli. W napadach na banki to on najprawdopodobniej był mózgiem. Mężczyźni nie przyznają się do napadów. Ostatni z oskarżonych, Krystian C., to siostrzeniec Artura. Jest najmłodszy z całej grupy. Ma 21 lat. Przyznaje się do udziału tylko w jednym napadzie. Obecnie pracuje jako kierowca w firmie kurierskiej i uczy się zaocznie w szkole rolniczej w Siedlisku.

Przełom nastąpił zaraz po zatrzymaniu Krystiana. 21-latek opowiedział o napadzie na bank w Nowej Soli. Poszedł na współpracę i za to nie siedzi za kratami. Zeznał, że brał udział w napadzie i był kierowcą. Z jego zeznań wynika jednak, że… nie widział po co jedzie pod bank. Twierdzi, że do banku poszedł Czesław. Potem z łupem wskoczył do wynajętego auta i odjechali.

Przed sądem trwają przesłuchania świadków. Jest ich bardzo dużo, stąd rozciągłość procesu. Zeznawali już klienci banku w Nowej Soli, w tym policjant, który akurat był w banku po służbie i pobiegł za sprawcą, próbując go zatrzymać. Świadkowie mówią jednak bardzo ogólnie. Nie podają konkretów i szczegółów dotyczących bandytów. Opowiedzieli o zamaskowanym napastniku z bronią. Pracownik firmy sprzątającej powiedział jednak, że sprawca napadu według niego był młody. To samo zeznał jeden z klientów. Mówili też, że za kierownica toyoty siedział starszy siwy pan, a nie młody mężczyzna. Czyżby napadu dokonał Krystian? To zostanie ustalone podczas procesu. Tak samo jak jego udział w dwóch pierwszych skokach.

Podczas ostatniej rozprawy kuzynka dziewczyny Krystiana potwierdziła spalenie przez nią bluzy. Miało do tego dojść zaraz po napadzie w Nowej Soli w kuchennym piecu do podgrzewania wody. Potwierdziła tym samym zeznania Krystiana.

Rodzina Artura skorzystała z prawa i odmówiła składania zeznań. Proces trwa.

Przypomnijmy, „gang maski” 11 grudnia 2015 r. obrabował Bank Spółdzielczy w Nowogrodzie Bobrzańskim. 23 grudnia napadli na Bank Spółdzielczy w Niegosławicach. 22 lutego ub.r. zrobili skok na PKO. W sumie zrabowali ponad ćwierć miliona złotych.

Zobacz też wideo: Zatrzymanie podejrzanych o napad na bank


Przeczytaj też: Ostatni z trzech podejrzanych o napady na banki w rękach lubuskich policjantów [ZDJĘCIA, WIDEO]

6/9
Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu...
fot. Piotr Jędzura

"Gang maski" napadł na trzy banki. W Zielonej Górze trwa proces. Kto ukradł ćwierć miliona złotych?

Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu maski”. Trzej mężczyźni oskarżeni są napady na banki w Nowej Soli, Nowogrodzie Bobrzańskim i Niegosławicach. Ich łupem miało paść ćwierć miliona złotych. Nie przyznają się.

Za pancerną szyba siedzą niepozorni mężczyźni. Czesław Sz. to 59-latek, kompletnie siwy, przez co wygląda na znacznie starszego. To recydywista, w przeszłości karany już za napady rabunkowe. Artur A., 41-latek z okolic Nowej Soli. W napadach na banki to on najprawdopodobniej był mózgiem. Mężczyźni nie przyznają się do napadów. Ostatni z oskarżonych, Krystian C., to siostrzeniec Artura. Jest najmłodszy z całej grupy. Ma 21 lat. Przyznaje się do udziału tylko w jednym napadzie. Obecnie pracuje jako kierowca w firmie kurierskiej i uczy się zaocznie w szkole rolniczej w Siedlisku.

Przełom nastąpił zaraz po zatrzymaniu Krystiana. 21-latek opowiedział o napadzie na bank w Nowej Soli. Poszedł na współpracę i za to nie siedzi za kratami. Zeznał, że brał udział w napadzie i był kierowcą. Z jego zeznań wynika jednak, że… nie widział po co jedzie pod bank. Twierdzi, że do banku poszedł Czesław. Potem z łupem wskoczył do wynajętego auta i odjechali.

Przed sądem trwają przesłuchania świadków. Jest ich bardzo dużo, stąd rozciągłość procesu. Zeznawali już klienci banku w Nowej Soli, w tym policjant, który akurat był w banku po służbie i pobiegł za sprawcą, próbując go zatrzymać. Świadkowie mówią jednak bardzo ogólnie. Nie podają konkretów i szczegółów dotyczących bandytów. Opowiedzieli o zamaskowanym napastniku z bronią. Pracownik firmy sprzątającej powiedział jednak, że sprawca napadu według niego był młody. To samo zeznał jeden z klientów. Mówili też, że za kierownica toyoty siedział starszy siwy pan, a nie młody mężczyzna. Czyżby napadu dokonał Krystian? To zostanie ustalone podczas procesu. Tak samo jak jego udział w dwóch pierwszych skokach.

Podczas ostatniej rozprawy kuzynka dziewczyny Krystiana potwierdziła spalenie przez nią bluzy. Miało do tego dojść zaraz po napadzie w Nowej Soli w kuchennym piecu do podgrzewania wody. Potwierdziła tym samym zeznania Krystiana.

Rodzina Artura skorzystała z prawa i odmówiła składania zeznań. Proces trwa.

Przypomnijmy, „gang maski” 11 grudnia 2015 r. obrabował Bank Spółdzielczy w Nowogrodzie Bobrzańskim. 23 grudnia napadli na Bank Spółdzielczy w Niegosławicach. 22 lutego ub.r. zrobili skok na PKO. W sumie zrabowali ponad ćwierć miliona złotych.

Zobacz też wideo: Zatrzymanie podejrzanych o napad na bank


Przeczytaj też: Ostatni z trzech podejrzanych o napady na banki w rękach lubuskich policjantów [ZDJĘCIA, WIDEO]

7/9
Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu...
fot. Piotr Jędzura

"Gang maski" napadł na trzy banki. W Zielonej Górze trwa proces. Kto ukradł ćwierć miliona złotych?

Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu maski”. Trzej mężczyźni oskarżeni są napady na banki w Nowej Soli, Nowogrodzie Bobrzańskim i Niegosławicach. Ich łupem miało paść ćwierć miliona złotych. Nie przyznają się.

Za pancerną szyba siedzą niepozorni mężczyźni. Czesław Sz. to 59-latek, kompletnie siwy, przez co wygląda na znacznie starszego. To recydywista, w przeszłości karany już za napady rabunkowe. Artur A., 41-latek z okolic Nowej Soli. W napadach na banki to on najprawdopodobniej był mózgiem. Mężczyźni nie przyznają się do napadów. Ostatni z oskarżonych, Krystian C., to siostrzeniec Artura. Jest najmłodszy z całej grupy. Ma 21 lat. Przyznaje się do udziału tylko w jednym napadzie. Obecnie pracuje jako kierowca w firmie kurierskiej i uczy się zaocznie w szkole rolniczej w Siedlisku.

Przełom nastąpił zaraz po zatrzymaniu Krystiana. 21-latek opowiedział o napadzie na bank w Nowej Soli. Poszedł na współpracę i za to nie siedzi za kratami. Zeznał, że brał udział w napadzie i był kierowcą. Z jego zeznań wynika jednak, że… nie widział po co jedzie pod bank. Twierdzi, że do banku poszedł Czesław. Potem z łupem wskoczył do wynajętego auta i odjechali.

Przed sądem trwają przesłuchania świadków. Jest ich bardzo dużo, stąd rozciągłość procesu. Zeznawali już klienci banku w Nowej Soli, w tym policjant, który akurat był w banku po służbie i pobiegł za sprawcą, próbując go zatrzymać. Świadkowie mówią jednak bardzo ogólnie. Nie podają konkretów i szczegółów dotyczących bandytów. Opowiedzieli o zamaskowanym napastniku z bronią. Pracownik firmy sprzątającej powiedział jednak, że sprawca napadu według niego był młody. To samo zeznał jeden z klientów. Mówili też, że za kierownica toyoty siedział starszy siwy pan, a nie młody mężczyzna. Czyżby napadu dokonał Krystian? To zostanie ustalone podczas procesu. Tak samo jak jego udział w dwóch pierwszych skokach.

Podczas ostatniej rozprawy kuzynka dziewczyny Krystiana potwierdziła spalenie przez nią bluzy. Miało do tego dojść zaraz po napadzie w Nowej Soli w kuchennym piecu do podgrzewania wody. Potwierdziła tym samym zeznania Krystiana.

Rodzina Artura skorzystała z prawa i odmówiła składania zeznań. Proces trwa.

Przypomnijmy, „gang maski” 11 grudnia 2015 r. obrabował Bank Spółdzielczy w Nowogrodzie Bobrzańskim. 23 grudnia napadli na Bank Spółdzielczy w Niegosławicach. 22 lutego ub.r. zrobili skok na PKO. W sumie zrabowali ponad ćwierć miliona złotych.

Zobacz też wideo: Zatrzymanie podejrzanych o napad na bank


Przeczytaj też: Ostatni z trzech podejrzanych o napady na banki w rękach lubuskich policjantów [ZDJĘCIA, WIDEO]

8/9
Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu...
fot. Piotr Jędzura

"Gang maski" napadł na trzy banki. W Zielonej Górze trwa proces. Kto ukradł ćwierć miliona złotych?

Przed zielonogórskim sądem okręgowym trwa proces „gangu maski”. Trzej mężczyźni oskarżeni są napady na banki w Nowej Soli, Nowogrodzie Bobrzańskim i Niegosławicach. Ich łupem miało paść ćwierć miliona złotych. Nie przyznają się.

Za pancerną szyba siedzą niepozorni mężczyźni. Czesław Sz. to 59-latek, kompletnie siwy, przez co wygląda na znacznie starszego. To recydywista, w przeszłości karany już za napady rabunkowe. Artur A., 41-latek z okolic Nowej Soli. W napadach na banki to on najprawdopodobniej był mózgiem. Mężczyźni nie przyznają się do napadów. Ostatni z oskarżonych, Krystian C., to siostrzeniec Artura. Jest najmłodszy z całej grupy. Ma 21 lat. Przyznaje się do udziału tylko w jednym napadzie. Obecnie pracuje jako kierowca w firmie kurierskiej i uczy się zaocznie w szkole rolniczej w Siedlisku.

Przełom nastąpił zaraz po zatrzymaniu Krystiana. 21-latek opowiedział o napadzie na bank w Nowej Soli. Poszedł na współpracę i za to nie siedzi za kratami. Zeznał, że brał udział w napadzie i był kierowcą. Z jego zeznań wynika jednak, że… nie widział po co jedzie pod bank. Twierdzi, że do banku poszedł Czesław. Potem z łupem wskoczył do wynajętego auta i odjechali.

Przed sądem trwają przesłuchania świadków. Jest ich bardzo dużo, stąd rozciągłość procesu. Zeznawali już klienci banku w Nowej Soli, w tym policjant, który akurat był w banku po służbie i pobiegł za sprawcą, próbując go zatrzymać. Świadkowie mówią jednak bardzo ogólnie. Nie podają konkretów i szczegółów dotyczących bandytów. Opowiedzieli o zamaskowanym napastniku z bronią. Pracownik firmy sprzątającej powiedział jednak, że sprawca napadu według niego był młody. To samo zeznał jeden z klientów. Mówili też, że za kierownica toyoty siedział starszy siwy pan, a nie młody mężczyzna. Czyżby napadu dokonał Krystian? To zostanie ustalone podczas procesu. Tak samo jak jego udział w dwóch pierwszych skokach.

Podczas ostatniej rozprawy kuzynka dziewczyny Krystiana potwierdziła spalenie przez nią bluzy. Miało do tego dojść zaraz po napadzie w Nowej Soli w kuchennym piecu do podgrzewania wody. Potwierdziła tym samym zeznania Krystiana.

Rodzina Artura skorzystała z prawa i odmówiła składania zeznań. Proces trwa.

Przypomnijmy, „gang maski” 11 grudnia 2015 r. obrabował Bank Spółdzielczy w Nowogrodzie Bobrzańskim. 23 grudnia napadli na Bank Spółdzielczy w Niegosławicach. 22 lutego ub.r. zrobili skok na PKO. W sumie zrabowali ponad ćwierć miliona złotych.

Zobacz też wideo: Zatrzymanie podejrzanych o napad na bank


Przeczytaj też: Ostatni z trzech podejrzanych o napady na banki w rękach lubuskich policjantów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Tania i szybka surówka z rzodkiewki. Zrób ją do schabowego lub ryby

Tania i szybka surówka z rzodkiewki. Zrób ją do schabowego lub ryby

Ogród po przymrozkach. Jak pomóc roślinom? Co radzą eksperci?

Ogród po przymrozkach. Jak pomóc roślinom? Co radzą eksperci?

5 najtańszych miast Europy na długi weekend w Boże Ciało. Ceny? Od 350 złotych!

5 najtańszych miast Europy na długi weekend w Boże Ciało. Ceny? Od 350 złotych!

Zobacz również

French nie musi być nudny! Ten majówkowy na pewno przypadnie ci do gustu

French nie musi być nudny! Ten majówkowy na pewno przypadnie ci do gustu

Ogród po przymrozkach. Jak pomóc roślinom? Co radzą eksperci?

Ogród po przymrozkach. Jak pomóc roślinom? Co radzą eksperci?