MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki interwencji "GL" mieszkańcy dostali westfalkę

Krzysztof Fedorowicz
- Westfalka jest super - cieszy się Katarzyna Belka. - Świetnie trzyma ogień, daje bardzo dużo ciepła. Dziś nie rozumiem jak dawaliśmy sobie bez niej radę...
- Westfalka jest super - cieszy się Katarzyna Belka. - Świetnie trzyma ogień, daje bardzo dużo ciepła. Dziś nie rozumiem jak dawaliśmy sobie bez niej radę... fot. Marek Marcinkowski
- Dziękuję "Gazecie Lubuskiej" za interwencję. Kilka dni po tym jak ukazał się artykuł, nasze mieszkanie odwiedził pracownik gminy i przywiózł nowy piecyk. Tak jak kilka ładnych lat wykręcali się i nie chcieli nawet myśleć o nowym sprzęcie dla nas, tak teraz przynieśli i nawet słowem nie pisnęli - cieszy się Zbiegniew Belka.

- Prosimy "GL" o pomoc, bo nie wiemy, co mamy dalej robić - zaalarmował "GL" Zbigniew Belka mieszkaniec ul. Łęgowskiej 2/3 w Świebodzin. - Gdy w 1995 roku wprowadziliśmy się tutaj w mieszkaniu stała zdezelowana westfalka, której nie udało nam się uruchomić i do dziś gmina nam jej nie wymieniła.

To obowiązek gminy

- W kuchni w okresie zimowym mamy 8-10 stopni Celsjusza - martwi się Katarzyna Belka. - Przecież tak nie da się żyć, a najbardziej nam żal niepełnosprawnej córki.
Tekst dotyczący problemów rodziców mieszkających z niepełnosprawną córką (porażenie mózgowe) ukazał się na łamach "GL" 20 marca. Przypomnijmy, że pan Zbigniew od grudnia jest bez pracy, a żona od lat zajmuje się dzieckiem.
- Obowiązkiem gminy jest utrzymanie w mieszkaniu odpowiedniego standardu, który umożliwia przygotowywanie posiłków - grzmiał Mirosław Algierski, radny i obiecywał: - Zajmę się tą sprawę i będę interweniował w magistracie.

W poniedziałek ponownie odwiedziliśmy mieszkanie przy ul. Łęgowskiej. - Mamy nową westfalkę - cieszy się K. Belka. - Jest super! Świetnie trzyma ogień, daje bardzo dużo ciepła. Dziś nie rozumiem jak dawaliśmy sobie bez niej radę...

- Dziękuję "Gazecie Lubuskiej" za interwencję. Kilka dni po tym jak ukazał się artykuł, nasze mieszkanie odwiedził pracownik gminy i przywiózł nowy piecyk. Tak jak kilka ładnych lat wykręcali się i nie chcieli nawet myśleć o nowym sprzęcie dla nas, tak teraz przynieśli i nawet słowem nie pisnęli - zauważa Z. Belka.

Teraz kolej na podłogę

- Dziękujemy tez radnemu Algierskiemu - dodaje wzruszona pani Katarzyna. - Ta westfalka jest wspaniała, jak ta lala...

Mirosław Algierski zauważa, że mieszkanie wymaga remontu. - Porozmawiam w gminie, żeby zrobiła jeszcze podłogę w kuchni, nierówności na pewno dają się we znaki niepełnosprawnej Weronice - obiecuje radny. - Te prace na pewno zostaną wykonane jeszcze w tym roku, może nawet wiosną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska