MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy władze miasta wyrzucają pieniądze w błoto?

Ewelina Jakubiszyn 768358111
Miasto corocznie na oświetlenie ulic wydaje 1 mln 415 tys. zł. Co zrobić, żeby zaoszczędzić na oświetleniu ulic?
Miasto corocznie na oświetlenie ulic wydaje 1 mln 415 tys. zł. Co zrobić, żeby zaoszczędzić na oświetleniu ulic? Ewelina Jakubiszyn
Mieszkańcy miasta skarżą się, że latanie w mieście świecą zbyt długo. - Być może tak się zdarza - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Jest jednak to uzależnione od wschodów i zachodów słońca.

- Oświetlenie ulic jest za wcześnie włączane i zbyt późno wyłączane - mówi pan Zbigniew, Czytelnik, mieszkaniec osiedla Kopernik. - Po co tyle czasu się świecą się te latarnie, to jest marnotrawstwo naszych pieniędzy.

Czytelnik dodaje także, że nie ma różnicy, czy to lato, czy zima światło na ulicach i tak świeci się za długo. - Wystarczy wstać teraz około 4.30 rano, żeby zobaczyć, że światło na ulicach już nie jest potrzebne - dodaje pan Zbigniew. - Zimą także zauważam ten problem. Czy my jesteśmy naprawdę tak bogaci, że stać nas na takie wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Pan Ryszard natomiast dodaje, że oświetlenie ulic jest nie do końca właściwie pilnowane. - Spotkałem się z sytuacją, gdzie lampy świeciły się w dzień. To jest niedopuszczalne. Płacimy za to pieniądze i nikt tego dobrze nie pilnuje - tłumaczy pan Ryszard.

Na prośbę mieszkańców miasta sprawdziliśmy, kiedy włączane i wyłączane są latarnie, czy rzeczywiście świecą zbyt długo i ile za to corocznie płacimy.

Zapytaliśmy władze miasta, co myślą na ten temat. - Godziny na włączanie i wyłączanie latarni ustalone są na cały rok z góry - mówi Krzysztof Sadowski. - Uzależnione jest to przede wszystkim od wschodów i zachodów słońca. Godziny włączania mieniają się wraz ze zmianami pór roku.

- To samorządy ustalają godziny, kiedy mamy włączyć i wyłączyć światła na ulicach - tak ten problem tłumaczy Paweł Lichota, rzecznik Energii Pro. - My nie robimy tego samodzielnie. Samorządy ustalają w umowie te godziny i my według nich ustawiamy zegary włączające i wyłączające latarnie.

Odgórne ustalenie godzin działania latarni nie jest jednak idealnym rozwiązaniem sprawy. - Czasami światło świeci się zbyt długo, ale to zależy także od pogody - dodaje Krzysztof Sadowski. - W bezchmurne poranki i wieczory latarnie rzeczywiście mogłyby świecić krócej. Jednak, kiedy niebo jest zachmurzone, światło na ulicach jest niezbędne.

Miasto corocznie na oświetlenie ulic wydaje 1 mln 415 tys. zł. Co zrobić, żeby zaoszczędzić na oświetleniu ulic? Idealnym rozwiązaniem, jak mówi rzecznik, byłoby włączanie i wyłączanie oświetlenie każdego dnia osobno. - Codziennie rano musiałby ktoś siedzieć, włączać i wyłączać latarnie - mówi

Krzysztof Sadowski. - To się nie da. - Jeżeli samorządy zgłoszą nam zmiany godzin ustalonych w umowie, na pewno tak zrobimy - dodaje Paweł Lichota.

Oświetlenie ulic w mieście jest kwestią sporną. Z jednej strony to problem oszczędności. Jednak jak powiedział rzecznik Energii Pro, trzeba także wziąć pod uwagę bezpieczeństwo na ulicach. - Może okazać się, że latarnia została w niewłaściwym czasie włączone lub wyłączona i na ulicach po prostu zrobi się ciemno - mówi Paweł Lichota. - To może być niebezpieczne dla mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska