Kto nie łamał sobie głowy na przemyśleniach, czy przyjaźń kobiety i mężczyzny, oparta na zaufaniu i szczerości, może być kompletnie pozbawiona podtekstów seksualnych? Bądź też, czy ten jeden krok, z przyjaźni do miłości, nie zniszczy relacji, którą budowaliśmy tak długo?
- Mam przyjaciela, takiego od piaskownicy, zna wszystkie moje upadki i wzloty, jest fantastycznym facetem. Nasza przyjaźń trwa ponad 30 lat - bo dla mnie jest on całkowicie aseksualny. Szanuję go i kocham, jak brata. Można więc powiedzieć, że jeśli przyjaźń nie zmieni się w miłość, to może trwać wieki - stwierdza Pani Wiedźma, użytkowniczka forum internetowego "Gazety Lubuskiej", która swoim wpisem zachęciła pozostałych Czytelników, do wzięcia udziału w dyskusji.
W odpowiedzi pojawiło się kilka opinii, które starają się, m.in. zdefiniować pojęcie aseksualności. Jak stwierdza exterminator: - Dla mnie nikt nie jest aseksualny, to zaszłość, blokada, którą należy uwolnić. Przyjaźń damsko-męska możliwa jest wtedy, gdy trafi się na odpowiednią osobę, w innym wypadku nie ma szans. Podobne, definitywne stwierdzenia pojawiły się kilkakrotnie, co ciekawe, głównie w opinii mężczyzn.
Z kolei użytkowniczka, podpisująca się jako niesforna, uznała, że: - (...) istnieją ludzie aseksualni. Owszem, być może mogliby to zmienić, ale takich, jakich ich znam i postrzegam, uważam właśnie za zupełnie niepociągających. To głównie kwestia dbałości o siebie, ubioru (szczególnie w przypadku kobiet), sposobu poruszania się, czy nawet wysławiania. Jednakże taki człowiek nie jest mniej wartościowy - może być najlepszym przyjacielem. Z drugiej strony, najlepszy przyjaciel może cię przyciągać jak magnes... W mojej ocenie, tu nie ma reguły, przyjaciółmi zostaje się po spełnieniu innych kryteriów, takich jak lojalność, zrozumienie - seksualność ma znaczenie, ale przy wyborze partnera, i tu można wkroczyć na śliski grunt, bo przecież cudownie byłoby odnaleźć partnera w przyjacielu, albo przyjaciela w partnerze. Jest to kuszące, ale i niebezpieczne - jednym ruchem można stracić i jedno, i drugie.
A Wy, drodzy Czytelnicy, jak zapatrujecie się na kwestię damsko-męskiej przyjaźni? Czy jest możliwa? A może stworzyliście udany związek z przyjacielem? Napiszcie do nas, a my opublikujemy Waszą historię w "GL". Piszcie na adres [email protected] lub Gazeta Lubuska, al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?