MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czeka na kontrolę lokalu

Jarosław Janik
- Przyjechałem z Włoch, żeby zainwestować w Polsce. Nie robię nic niezgodnego z prawem - mówi Carlo Paolicelli.
- Przyjechałem z Włoch, żeby zainwestować w Polsce. Nie robię nic niezgodnego z prawem - mówi Carlo Paolicelli. fot. Jarosław Janik
Po naszej interwencji urzędnicy sprawdzą sklepkawiarnię przy ul. Wodnej. Mieszkańcy poskarżyli się na hałaśliwych bywalców lokalu.

W ten weekend członkowie gminnej komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych odwiedzą lokal, w którym zdaniem mieszkańców dochodzi do łamania prawa.

- Nie wiem, kto dał pozwolenie na uruchomienie całodobowego sklepu i lokalu. Wiem tylko, że dla mieszkańców to jest bardzo uciążliwe! - skarży się Jan Pietraź, który mieszka kilka metrów od obiektu.

Trunki z okienka

Wtórują mu inni mieszkańcy. - W lokalu nawet po 22.00 puszczana jest głośna muzyka. Pijani ludzie wrzeszczą nam pod oknami! - denerwuje się pani Eleonora.

Jednak policję te skargi dziwią. - Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń o zakłócaniu spokoju - usłyszeliśmy w komisariacie. Skargi nie dotarły też do Urzędu Miasta i Gminy (wydał właścicielowi zezwolenia na działalność). - Pierwszy raz słyszę, że jest tam taki problem - mówi sekretarz urzędu Elżbieta Wrońska.

Właściciel sklepu odpiera zarzuty. Pokazuje pozwolenie na sprzedaż alkoholu. Trunki można u niego kupić przez całą dobę.

- Sklep zamykam o 24.00, potem sprzedawca podaje towar przez okienko. Kawiarenkę prowadzę tylko w weekendy i tylko do północy - zapewnia Włoch Carlo Paolicelli. Dodaje, że nie może odpowiadać za zachowanie klientów. - Nieopodal sklepu jest lokal. Może stamtąd dochodzi nocny hałas - stwierdza.

Lokal pod lupę

Właściciel musi się jednak przygotować na wizytę urzędników. - Przeprowadzimy kontrolę - informuje sekretarz Wrońska, która jest też członkiem komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych.

Urzędnicy będą się przyglądać, czy alkohol sprzedawany jest zgodnie z przepisami. - Czy np. nie kupują go nieletni - wyjaśnia E. Wrońska. Jeśli komisja dopatrzy się uchybień, właściciel może stracić koncesję na sprzedaż alkoholu. - Nie łamię prawa! - zapewnia Włoch i czeka na kontrolę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska