Dlatego grupa jego przyjaciół postanowiła zdobyć pieniądze na łazienkę. Po naszej publikacji coraz więcej ludzi deklaruje chęć pomocy chłopakowi.
Dwa lata temu, po przeszczepie, Adam dostał szansę na w miarę normalne życie. - I pewnie by tak było, gdyby żył w przyzwoitych warunkach - mówili nam jego przyjaciele z tej samej wsi. - Jak miał się chronić przed infekcjami w domu bez łazienki, z ubikacją na dworze i to bez szamba? - pytali.
- Teraz sytuacja może się powtórzyć - twierdziła Kasia Bogdanowicz, koleżanka Adama. Pisaliśmy o tym 27 maja w tekście "Oni ratują chorego kolegę.
Pukają gdzie się da
Po raz drugi Adamowi wszczepiono nerkę 11 maja w Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Po wyjściu ze szpitala nie wrócił do domu. - Boję się - mówił nam. Dlatego zamieszkał u rodziny w tej samej wsi, która ma wiele lepsze warunki.
- Ale nie może tam przecież zostać na zawsze - twierdził jeden z jego kolegów Paweł Żurakowski. Zaczęli chodzić do różnych urzędów, ale wszędzie słyszeli, że nie ma pieniędzy. Młodzi mówią, że wymyślili koncert charytatywny, ale obawiają się, że to nie wystarczy. - Dlatego przyszliśmy do Gazety Lubuskiej - mówili.
Czytelnicy chcą pomóc
Na drugi dzień po publikacji, zadzwoniła do nas Czytelniczka z Zielonej Góry pytając o konto, na które może wpłacić pieniądze dla Adama (wtedy takiego konta nie było, teraz trwa jego załatwianie - przyp. red.). Wkrótce po niej odebraliśmy telefon od właściciela hurtowni, który zapewnił nas, że podaruje chłopcu pełne wyposażenie łazienki.
Z kafelkami, kabiną prysznicową, kompaktem, armaturą, itp. - A do nas się zgłosił jeden pan, który obiecał wykonać remont za darmo - powiedziała nam dzisiaj Kasia Bogdanowicz. Dodała, że skontaktował się też z nimi przedstawiciel Caritasu na ten teren i obiecał pomoc w uruchomieniu specjalnego konta przy tej instytucji. - Wtedy ludzie dobrej woli będą mogli wpłacać pieniądze - mówiła. Zapewniała też, że pomysł koncertu charytatywnego jest aktualny. - Każda złotówka w tej sytuacji się liczy - podkreślała dziewczyna.
Gmina szuka mieszkania
Skontaktowała się z nami również szefowa Ośrodka Pomocy Społecznej w Ośnie Maria Palczewska. - Od ręki pomożemy Adamowi w kupnie leków czy w sfinansowaniu dojazdów do kliniki w Szczecinie, ale zapewnienie mu dobrych warunków to sprawa skomplikowana - mówiła nam. - Dom, w którym chłopak mieszka jest pozbawiony wszelkich wygód i wymaga kapitalnego remontu - twierdziła.
Spotkała się dzisiaj rano z Adamem i razem doszli do wniosku, że najlepiej by było gdyby chłopak miał swój kąt. - Rozważamy takie rozwiązanie, postaramy się znaleźć Adamowi lokal - mówił nam dzisiaj burmistrz Ośna Stanisław Kozłowski. - Nie wiem czy to będzie za tydzień, czy za miesiąc, bo nie mamy na razie odpowiedniego mieszkania, ale będziemy szukać - twierdził
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?