MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boisko widzą ogromne

Leszek Kalinowski
Dzięki akcji ,,Nasze miasto-nasza sprawa" Czytelnicy uwierzyli, że też mogą coś zmienić.

To dlatego uczniowie z ,,szóstki" zbierają podpisy pod petycją w sprawie budowy boiska i sali.

Pada deszcz, brniemy w błocie - mówią gimnazjaliści ,,szóstki". - Słońce świeci - kurzy się strasznie. Ooo a to jest nasze boisko, popękany asfalt, dziury - pokazują. - A schody? Nogi można sobie połamać.

- Nie mamy nawet porządnego ogrodzenia, stąd na boisku pełno porozbijanych butelek, bo każdy może tu przyjść - mówi Jakub Kęsicki z kl.IIa.
- Osiągamy duże sukcesy w sporcie, a nie mamy gdzie ćwiczyć - dodaje także drugoklasista Michał Mazur.

- Wstyd, żeby w centrum miasta, przy głównej ulicy obok szkoły było klepisko - podkreśla Paula Jabłonowska z kl. I b.

Piłka wylatuje na ulicę

Przewodniczący Rady Rodziców Piotr Starościak zauważa, że szkoła, w której uczy się 800. uczniów, bardzo potrzebuje boiska i sali gimnastycznej.
- To, które jest w szkole, powoduje, że nauczyciele bardziej zwracają uwagę na to, by uczniowie nie zrobili sobie krzywdy niż na ćwiczenia - mówi. - O stanie boiska lepiej nie wspominać.

Pani Maria z ul. Lipowej także krytykuje otoczenie szkoły: - Przechodzę tędy na ul. Chopina. Kilka razy dostałam już w głowę piłkę. Bo nie ma tu żadnej siatki. Najwyższa pora to zmienić.

- Gimnazjaliści w Babimoście, w Wężyskach mają piękne sale gimnastyczne, a w mieście wojewódzkim taka prowizorka - dodaje Stanisław Jerczyński, którego wnuczka zamierza uczyć się w ,,szóstce".

A inni mają sztuczną trawę

Dyrektor Gimnazjum nr 6 Jerzy Dalecki tłumaczy, że ciężko jest przeprowadzać zajęcia, gdy podczas jednej godziny musi ćwiczyć sześć grup. Na sali ćwiczą dwie. Kiedy w sali pojawi się 40 chłopaków, każdy ma 4 m kw. A to nie jest bezpieczne, o uraz nietrudno.

- O atrakcyjności zajęć nie ma co mówić. Bo co można zrobić na połowie sali? - pyta retorycznie dyrektor. - Jeśli mamy grupę, to w siatkówkę nie pogramy. W koszykówkę możemy grać jedynie trzech na trzech, a o piłce ręcznej trzeba zapomnieć.

- U nas nic się nie dzieje, a tymczasem przy innych gimnazjach w mieście powstają boiska ze sztuczną nawierzchnią i sale - podkreślają Żaneta Ciastko z kl. I b, Zuzanna Pawlikowska z kl. I c.

To dlatego uczniowie zbierają podpisy pod petycją do prezydenta miasta i przewdoniczącego rady miejskiej w sprawie budowy boiska i sali. Podpisują się sami, podpisują się rodzice i okoliczni mieszkańcy.

Ogrodzenie teraz, boisko za rok

Radna Aleksandra Mrozek uważa, że inicjatywa uczniów jest bardzo cenna. Uwierzyli, że mogą mieć wpływ na władze i postanowili się zaangażować w sprawę.
- Znam tę szkołę dobrze i wiem, że boisko bezwzględnie powinno tam powstać - mówi.

Podobnie sądzą Marek Kamiński i Jacek Budziński. Co do sali gimnastycznej, to nie wierzą, by miałaby powstać w najbliższym czasie. Trudno będzie zdobyć unijne pieniądze... Choć projekt jest gotowy. Miasto wydało 170 tys. zł. Jego autorem jest architekt Włodzimierz Wodyk. Nowa hala na rysunkach prezentuje się okazale. Zająć ma cały teren za budynkiem. Bo sama sala zajmie 1.313 m kw.

Do tego jeszcze dojdzie siłownia, sześć szatni, pokoje dla wuefistów, magazyny. Na widowni zaprojektowano 328 miejsc. Koszt budowy nowej sali to ok. 9. mln zł. Elewacja byłaby w kolorach miasta. Podświetlana z góry i dołu. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk przyznaje, że na ten temat rozmawiał z radnymi.

- Po podziale unijnych pieniędzy z LRPO widzimy, że nierealne jest raczej pozyskanie funduszy na budowę dwóch sal gimnastycznych - przyznaje. - A priorytetem jest ta przy Zespole Szkół Budowlanych. Dlatego w przypadku ,,szóstki" rozwiązaniem będzie pozyskanie sali w ODN-ie. Mieliśmy wstępną deklarację marszałka, potem odmówił nam były członek zarządu - Andrzej Szablewski. Ale pora wrócić do rozmów.

Nie wszystkim jednak ten pomysł się podoba, bo ubieranie się w szatni, przechodzenie przez ruchliwą ulicę Chopina nie usprawni pracy szkoły. Poza tym nie bardzo wierzą, że marszałek przekaże salę gimnazjum. Mimo że przekonywaniem jego mają zająć się radni PO.

Natomiast pieniądze na ogrodzenie są już zagwarantowane.
- Będziemy się starali, żeby w przyszłym roku przy ,,szóstce" powstało choć jedno boisko. Muszą się znaleźć na to pieniądze w budżecie - obiecuje K. Kaliszuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska