Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błędy lekarskie - dramatyczne historie naszych Czytelników

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
W Polsce co roku z powodu tzw. błędów lekarskich cierpi 20-30 tys. osób.
W Polsce co roku z powodu tzw. błędów lekarskich cierpi 20-30 tys. osób. fot. jynmeyer/sxc.hu
Tydzień temu napisaliśmy o siedmioletnim Adasiu, który zmarł, bo - zdaniem rodziny - lekarka w ogóle go nie zbadała. Po artykule odezwali się Czytelnicy i opowiedzieli swoje dramatyczne historie. Łączy ich jedno - w wyniku złego leczenia stracili zdrowie, w skrajnych przypadkach życie najbliższych.

Nie mogli się z tym pogodzić, dlatego postanowili walczyć o swoje prawa w sądzie. Tracą nerwy, resztki nadziei, pieniądze, ale się nie poddają. Wierzą, że jeśli będzie się głośno mówiło o pomyłkach lekarzy, to coś się zmieni. W Polsce co roku z powodu tzw. błędów lekarskich cierpi 20-30 tys. osób.

Bez złośliwości

"Jestem ojcem trzyletniego Grzesia, który zmarł w ten sam sposób, tzn. przez kompletną ignorancję i lekceważenie. Mój synek w ten sam sposób trafił na pogotowie, został położony na kilkanaście godzin na sali z żoną, po kilkunastu godzinach dostał drgawek i przeniesiono go na OIOM, tam z żoną mieszkaliśmy miesiąc. Na OIOMIE natychmiast zostały podane leki na meningokoki, infekcja została zwalczona, niestety Grzesiowi mózg tak spuchł, że rozeszły się szwy czaszkowe.
Prawie rok dążyłem do postawienia przed sądem lekarza przyjmującego na oddział dziecięcy. (...) Zgłosiłem sprawę do prokuratury, tam potraktowano mnie i moje zeznania (rodziny też), jak by ich nie było. To, co my mówiliśmy, dla nich nic się nie liczyło. Na końcu sędzia rzekł do mnie, jak nie przymierzając do niepiśmiennego chłopa, przecież lekarz nie chciał zrobić panu na złość. (...)"

Sąd lekarski karze

Rok temu pisaliśmy też o sprawie młodej Lubuszanki. W wyniku złego leczenia i nie rozpoznania przez lekarza nowotworu złośliwego nie ma zębów, kości, zatoki. Od siedmiu lat walczy w sądzie. Niestety, wciąż bezskutecznie. Dzieje się tak pomimo orzeczenia sądu lekarskiego, który w maju 2006 r. stwierdził, że lekarzowi należy się nagana i zakaz wykonywania zawodu przez sześć miesięcy. Orzeczenie nigdy nie weszło w życie.

"Po sześciu latach walki w sądzie powszechnym, po dwóch apelacjach - oskarżony lekarz dwukrotnie był uniewinniany pomimo korzystnych dla mnie opinii biegłych - zapada wyrok: warunkowe umorzenie. Złożyłam kolejną, trzecią apelację" - napisała do nas Czytelniczka.
Niestety, Sąd Okręgowy w Gorzowie uznał, iż apelacja jest niezasadna i podtrzymał wyrok I instancji - warunkowe umorzenie, nie biorąc pod uwagę faktu, iż lekarz nie przestrzegał zakazu wykonywania zawodu lekarza. "Wyrok nie podlega kasacji, więc pozostał mi tylko i wyłącznie sąd cywilny i ewentualnie Strasburg. Zdaję sobie sprawę, iż to, co osiągnęłam w trakcie trwania procesu przed sądem lekarskim, sądem powszechnym, jest dużym ,,sukcesem''...

Więcej o wpływowych, sławnych i bogatych? Tych z historii i współczesnych znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Za krzywdę dziecka

Przed Trybunałem w Strasburgu toczy się sprawa innej naszej Czytelniczki. Skarży ona państwo polskie o to, że do tej pory nie przygotowało prawa określającego standardy opieki nad matką i dzieckiem. Z tego powodu i fatalnej opieki w szpitalu jej syn, który dziś ma 10 lat, jest kaleką. Swoją i dziecka historię nasza Czytelniczka opisała na stronie www.bledylekarskie.pl.

Jej synek urodził się w 29. tygodniu ciąży, ważył 1.400 gramów. Choć, według lekarza przyjmującego poród, maluch był w stanie dobrym, został owinięty w becik i przeniesiony na rękach z bloku porodowego na oddział intensywnej terapii. Tam już nie oddychał. Rozpoznanie: niedotlenienie okołoporodowe. W ósmym miesiącu życia lekarze stwierdzili u chłopczyka porażenie mózgowe czterokończynowe, co wiąże się z tym, że dziecko wymaga całodobowej opieki...
Do tematu wrócimy za tydzień.

P.S. Dane wszystkich bohaterów artykułu do wiadomości redakcji

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska