Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Można części pourywać

ARTUR MATYSZCZYK 0 68 324 88 64 [email protected]
- Przez drogowców niszczymy swoje samochody - złoszczą się mieszkańcy Raculi. Winne są za wysokie krawężniki.

Najbardziej zbulwersowani są mieszkańcy ulic Cierniaka i Bojko. To oni wyjeżdżając na główną drogę w Raculi, narażeni są na zniszczenie aut. Wszystko przez wysokie krawężniki, który pojawiły się wzdłuż remontowanej ul. Głogowskiej. Mimo tego, że po obu stronach kamiennej przeszkody robotnicy wysypali masę bitumiczną, przejechanie bez uszczerbku jest praktycznie niemożliwe.

Można części pourywać

Aby to udowodnić, na przejażdżkę swoim wozem zaprosiła reporterów "GL" Elżbieta Siekańska. Za każdym razem przy wjeździe na remontowaną ulicę, podwozie jej auta zahaczało o chodnik. Skrzypienie i trzaski przyprawiały o dreszcze. - A my musimy się męczyć z chodnikową przeszkodą od kilku dni. Kto to widział, taką robotę? Przecież można części pourywać. Kilka razy dziennie przejeżdżam przez plac budowy. I szlag mnie trafia. Bo to jest objaw lekceważenia mieszkańców - uważa Siekańska.
Przechodząca obok kobieta, widząc nasze zmagania z przejazdem przez chodnik, rzuciła zdenerwowana: - Nareszcie ktoś się zajął naszym problemem. To skandal, co ci drogowcy zrobili. Szkoda słów.
Mieszkańcy w trosce o swoje auta wynaleźli inny wyjazd na ulicę Głogowską. Muszą jednak po piaszczystej drodze nadrabiać kilkaset metrów. Ryzykują zakopanie się w piachu. Ale jak mówią, to lepsze niż zniszczenia auta. - Tylko też nie wiadomo, jak długo będzie możliwe wyjechanie tą drogą. Bo skoro zablokowano chodnikiem wjazd w ulicę Cierniaka, to tak samo może się stać z kolejnym wjazdem przy tej drodze - obawiają się Czytelnicy.

Nie mogą pilnować co dzień

Czy ich obawy są słuszne? Zdaniem przedstawicieli Zarządu Dróg Wojewódzkich - nie. Po naszej interwencji wybrali się oni na ul. Głogowską. Po ich wizycie na krawężniki wylano masę bitumiczną. To poprawiło nieco sytuację. Dlaczego jednak przez ostatnie dni raculanie musieli się męczyć z drogowymi przeszkodami? - Rozumiem co czuli mieszkańcy. Niestety, nie codziennie możemy być na budowie i pilnować czy robotnicy nie popełniają błędów - powiedziała zastępca dyrektora ds. technicznych Ewa Wilk.
I dodała: - Jeżeli któryś z mieszkańców uszkodził samochód, może domagać się odszkodowania od wykonawcy. Inwestycja jest bowiem ubezpieczona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska