Po naszym artykule na temat niszczenia bloku socjalnego przy ul. Obrońców Pokoju 26, policjanci spotkali się z jego mieszkańcami. Razem zastanawiali się, jak ukrócić działania wandali. Wprawdzie na spotkanie przyszły tylko trzy mieszkanki tego budynku, ale rozmowa z policjantami i przedstawicielkami Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej dała efekty. Urzędnicy zobowiązali się do podjęcia konkretnych działania, żeby poprawić sytuację w socjalnym budynku.
Chcą znać nazwiska
- Nasz blok jest niszczony przede wszystkim przez osoby z zewnątrz - przekonywała lokatorka budynku socjalnego Teresa Maćkowiak. - Młodzież sprowadza sobie kolegów z innych bloków i to oni tutaj śmiecą, piją i niszczą mienie. Co z tego, że wzywamy policję. Gdy zjawią się, to winnych już nie ma. Poza tym w barze Oaza w naszym budynku są głośne imprezy do późnej nocy. Pijący klienci przesiadują obok drzwi wejściowych i dzieci muszą na to patrzeć.
Jak dodaje Stanisława Chilińska, klienci baru załatwiają się na korytarzach budynku lub przed nim.
- Między młodzieżą z naszego bloku a tą spod 26 jest konflikt - uważają kobiety. - Chyba rywalizują o to, który blok będzie bardziej zdewastowany. A że nie ma teraz u nas drzwi, wchodzi tutaj kto chce i kiedy chce.
- Wiem, że jest to trudne, ale na wandali muszą reagować sami mieszkańcy - uważa naczelnik sekcji prewencji Grzegorz Płatek. - Musicie przełamać się i zacząć podawać nam ich nazwiska. Tylko wtedy będziemy mogli żądać od wandali zapłaty za zniszczenia.
Policjanci tłumaczyli, że nie chodzi o kierowanie od razu spraw do sądu. - Będziemy przede wszystkim rozmawiać z młodzieżą, która wystaje na korytarzach - przekonuje kierownik I rewiru dzielnicowych Witold Szachniewicz. - Stowarzyszenie "Szansa" rozpoczyna właśnie program zajęć dla młodzieży. Zaproponujemy im, żeby spędzili tam czas, ucząc się języka obcego albo korzystając z innych propozycji stowarzyszenia.
W Oazie ma być spokój
Działać obiecał też zarządca budynku. - Przed zimą założymy wyrwane niedawno boczne drzwi do budynku oraz załatamy dziury po wybitych szybach w drzwiach wejściowych - obiecała kierownik ADM Grażyna Przybylska. - Jeśli właścicielka baru Oaza nie wpłynie na zachowanie swoich klientów, to rozwiążemy z nią umowę.
Policja zamierza częściej kontrolować ten budynek, objąć go programem "Blokers", polegającym na obserwacji młodzieży w blokach przez funkcjonariuszy po cywilnemu. Policjanci odwiedzą też mieszkańców, którzy nie przyszli na spotkanie w ich mieszkaniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?