Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibole, który znieważyli Darcy'ego Warda ścigani przez prokuraturę

(pij)
Kibice znieważyli zawodnika, kiedy ten leżał z ciężką kontuzją na torze po upadku.
Kibice znieważyli zawodnika, kiedy ten leżał z ciężką kontuzją na torze po upadku. Tomasz Gawałkiewicz
Zielonogórska prokuratura okręgowa podjęła decyzję o ściganiu z urzędu osób, które po tragicznym wypadku krzyczały do Darcy'ego Warda "koniec kariery". Grozi im grzywna lub ograniczenie wolności.

Zielonogórski Klub Żużlowy skierował do policji pismo z żądaniem ścigania osób, które podczas meczu znieważyły żużlowca Darcy'ego Warda. Chodzi głównie o wydarzenia, do których doszło po tragicznym upadku australijskiego żużlowca.

Przeczytaj też:Skandaliczne zachowanie grupy osób po upadku Darcy'ego Warda (wideo)

Kiedy Ward leżał na torze (po koszmarnym upadku w 15. biegu w meczu Falubazu z GKM-em Grudziądz), grupka osób z trybuny K krzyczała w jego kierunku "koniec kariery". Żużlowiec już wtedy był w ciężkim stanie. Nie mógł samodzielnie podnieść się z toru. Mimo tego, "kibice" cały czas skandowali "koniec kariery". Pozostali słysząc i widząc co się dzieje, zostawili grupkę kiboli samych na trybunie K.

Zobacz moment, kiedy część prawdziwych kibiców opuściło sektor na trybunie K

Chwilę późnej okazało się, że 23-letni Darcy Ward uległ ciężkiej kontuzji i ma przerwany rdzeń kręgowy. Żużlowiec nie ma czucia w dolnej części ciała.

Sprawa, której dotyczy wniosek zielonogórskiego klubu, jest oskarżeniem prywatno-skargowym. Oznacza to, że poszkodowany powinien w prokuraturze sam złożyć wniosek o ściganie. Zielonogórska okręgówka po analizie dokumentów uznała inaczej. - Prokuratura obejmuje wnioskiem o ściganie z urzędu osób wskazanych w piśmie z klubu żużlowego. Dotyczy to znieważenia osoby - mówi dr Alfred Staszak, szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Chodzi o grupę pseudokibiców. - To grupka około 30 osób, które zostaną ustalone oraz rozliczone - mówi prokurator Staszak. Czynności w tej sprawie będzie wykonywała zielonogórska policja.

Za znieważenie żużlowca, grozi im grzywna oraz kara ograniczenia wolności.

Komentarz senatora Roberta Dowhana:

Należało się spodziewać takiej reakcji prokuratury oraz policji, bo to co się działo uwłacza ludzkiej godności, uderza odrazą oraz niesmakiem. Potraktowanie Darcyego było niegodne człowieczeństwa i zupełnie niezrozumiałe. Po meczu z Wrocławiem musiałem powiedzieć co myślę, jako Robert Dowhan. Czułem, że muszę publicznie wyrazić swoje stanowisko i miałem odwagę publicznie się wypowiedzieć, bo to co się działo zaszło za daleko, czara goryczy się przelała. Docierały do mnie sygnały, listy do klubu, do prezydenta trafił również taki list oraz do urzędów, w którym jest wyraźny sprzeciw takiemu chamskiemu i niegodnemu zachowaniu na stadionie.
Nie chcę kiboli na stadionie i mówię im stanowczo NIE. Jako pierwsi w kraju uruchomiliśmy strefę Falubaziaka, która została doskonale przyjęta. Tymczasem słyszę określenia "pikniki". Tak, jestem takim "piknikiem" i nie wstydzę się tego, bo żużel to wielkie rodzinne święto, na którym mamy się świetnie bawić. Od kiboli odwrócili się inni kibice na stadionie i dali temu wyraz kiedy wyszli zostawiając ich samych na trybunie K. Odeszli od nich żużlowcy, zupełnie spontanicznie z pogardą przeszli obok kiboli na trybunie K i poszli do prawdziwych kibiców, którzy chcą im kibicować i robią to w kulturalny sposób oraz w sportowej idei. Strasznie źle został potraktowany Darcy Ward, który jeździł dla na i uratował nam utrzymanie w ekstraklasie, a tymczasem ktoś cały czas próbuje to podważyć. Lubię dialog, ale jak jest z kim rozmawiać. Sport ma nieść pozytywne emocje zdrowej rywalizacji i dopingu na najwyższym, kulturalnym poziomie. Tymczasem niektórym wymknęło się to spod kontroli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska