źródło: Foto Olimpik/x-news
Smaczku wszystkiemu dodaje fakt, że jeśli Królewskim uda się odrobić straty z pierwszego meczu, w finale Ligi Mistrzów będziemy mieć pierwsze w historii El Clasico. Niestety nad drużyną Carlo Ancelottiego krąży pewna bariera psychiczna, której nie są w stanie przełamać od 30 lat. Real Madryt od blisko trzech dekad nie jest w stanie wygrać dwumeczu z włoską drużyną. Zła passa tym razem zostanie przełamana?
Przypomnijmy, że Przeczytaj też:zespół z Turynu wygrał pierwsze spotkanie 2:1. - Na pewno u siebie Real nie będzie tak apatyczny jak we Włoszech, strzelą co najmniej jednego gola. Na Santiago Bernabeu gra się zupełnie inaczej. Kluczem będzie ustawienie zespołu Ancelottiego wobec zabójczych kontrataków Juventusu. Trener spróbuje znaleźć równowagę między atakiem a obroną, choć awizowany skład zapowiada totalny atak. Wtedy bronić się muszą wszyscy - powiedział dziennikarz "Piłki Nożnej" i ekspert nc+ Leszek Orłowski.
Do składu Los Blancos w pełnej dyspozycji wrócą Gareth Bale, którym próbował swoich sił w pierwszym meczu i Karim Benzema. O tym jak ważny w składzie jest jednak Luka Midroć**Real** przekonał się w tym sezonie wielokrotnie. Niestety Chorwat wciąż nie wyleczył kontuzji i nie wspomoże swojej drużyny.
G. Chiellini Piłkarze Realu mogli strzelić z dziesięć goli! Nie możemy im pozwolić tak łatwo dochodzić do sytuacji.
- Naszą bronią na pewno będzie gra z kontry, ale nie zamierzamy się w nim tylko bronić. Zaliczka z pierwszego meczu jest na to za mała. To byłoby samobójstwo - przyznał w rozmowie ze Sky Sports obrońca Juve**Giorgio Chiellini**.
- Trudno gra się na Santiago Bernabeu, ale finał jest naszym marzeniem, które zamierzamy spełnić. By tak się stało, musimy zagrać z sercem. Pewnie piłkarze Realu ruszą na nas od pierwszego gwizdka. Dlatego dla nas ważne będzie zachowanie chłodnej głowy - analizował Arturo Vidal na antenie "Sport Mediaset".
Cudu nie było. Bayern wygrał, ale to Barcelona zagra w wymarzonym finale!
Chiellini, Vidal i większość graczy, którzy wystąpili w pierwszym meczu, nie grali w sobotę, gdy "Stara Dama" zremisowała z Cagliari 1:1. Wystąpił w nim
, który wyleczył kontuzję odniesioną w marcu. Francuz, za którego Manchester City daje 70 mln funtów jest też w kadrze na spotkanie z Realem.
- Do ostatniej chwili będę myślał o wyjściowej jedenastce. To będzie bardzo trudny zupełnie inny mecz. Tydzień temu mieliśmy cztery czy pięć świetnych okazji, teraz możemy mieć jedną i musimy ją wykorzystać - apelował trener mistrzów Włoch Massimiliano Allegri jeszcze przed wylotem z Turynu. - Pogba? Jest w pełni sił i pewnie zagra - dodał na wtorkowej konferencji prasowej.
W bramce Realu zagra tradycyjnie Iker Casillas, krytykowany w ostatnim czasie i wygwizdywany przez kibiców. - Gwiżdżąc na Ikera, fani gwiżdżą na drużynę - z niesmakiem skomentował James Rodriguez. - Casillas to wielki piłkarz, z ogromnym doświadczeniem. To przykre, że kibice tak reagują, ale to go powinno tylko zmotywować - ocenił Ancelotti, który dodał, że Sergio Ramos znów z konieczności zagra w pomocy.
Do Madrytu wraca Alvaro Morata, wychowanek Realu i strzelec gola tydzień temu. - I to z zamiarem zwycięstwa. Dziękuję Ancelottiemu za wiele szans, ale w środę wieczorem nie będzie sentymentów - zapowiedział napastnik w "Asie".
Przeczytaj też:Real - Juventus (NA ŻYWO, ZA DARMO, ONLINE). Kibice chcą El Clasico w finale! (wideo)
Nieruchomości z Twojego regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?