Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon na rejsy Zefirem i Laguną po Odrze tuż-tuż! Sprawdź, co nas czeka!

(pif)
Szczególny dotyczące nadchodzącego sezonu można znaleźć pod adresem odradlaturystow.pl lub rejsypoodrze.pl
Szczególny dotyczące nadchodzącego sezonu można znaleźć pod adresem odradlaturystow.pl lub rejsypoodrze.pl Mariusz Kapała
Regionalne produkty w menu, odświeżony harmonogram i dziesięć nowych przystani - oto nowości nadchodzącego sezonu!

Zefir i Laguna, powoli kończą zimowanie w nowosolskim porcie i już od 17 kwietnia znów zaczną zabierać turystów w rejsy po Odrze. Jednak pod pokładem obu wycieczkowców sporo się działo przez ostatnie miesiące, stąd nadchodzący sezon ma być zupełnie inny od minionego.

- Nie zmienia się to, że mamy dwa statki - żartuje Łukasz Kozłowski, szef stowarzyszenia Odra dla turystów, które jest operatorem obu jednostek. I już patrząc na nowy harmonogram rejsów można dostrzec zmiany, został on bowiem dopasowany do potencjału turystycznego każdej z miejscowości odwiedzanej przez wycieczkowce. - Każde miasto ma swoją specyfikę i do każdego dopłyniemy w innym czasie. W tamtym roku czasami musieliśmy zawracać przed jakąś atrakcją, teraz będziemy pływali tyle, ile trzeba - wyjaśnia Ł. Kozłowski. Pojawi się też więcej dłuższych rejsów, dwu i trzygodzinnych. Ale najwięksi zapaleńcy będą mogli spędzić na statku nawet osiem i pół godziny! Tyle bowiem może trwać podróż, gdy któryś z wycieczkowców będzie zmieniał port. - Rejsy przepływowe, czyli od miasta do miasta, w tamtym roku traktowane były jako zło konieczne. Dziś stowarzyszenie chce zrobić z tego kolejną atrakcję - dodaje szef stowarzyszenia.

Powoli krystalizuje się też ambitny plan, by na pokładach Zefira i Laguny zagościły także regionalne produkty i rękodzieła. Stowarzyszenie chce współpracować z lokalnymi winnicami, pasiekami, browarami, hodowlami... słowem wszystkimi producentami, którzy mogą wzbogacić pokładowe menu. - Chciałbym żeby te produkty się przeplatały. Nie będziemy bombardować ludzi czymś, co doskonale znają - wyjaśnia. - Będziemy starać się dotrzeć poza ramy regionalne. Jak to wyjdzie logistycznie? Mam nadzieję, że nie będzie to wielkim problemem, bo trzeba pamiętać, że niektóre produkty mogą się szybciej psuć. Ale myślę, że przy takim obłożeniu jak rok temu będzie na to zbyt - dodaje.

Ewentualne braki w menu pasażerowie będą mogli zrekompensować sobie w inny sposób.
W tym roku powstanie dziesięć małych przystani, które zostaną wybudowane w nadodrzańskich gminach. Infrastruktura ta powstaje głównie z myślą o rozkręceniu turystyki rzecznej, ale będzie także możliwość dopłynięcia tam wycieczkowcami, by u lokalnych producentów osobiście zaopatrzyć się w konkretne produkty, a nawet przyjrzeć się jak powstają.

- Wszystkie przystanie mają powstać do września. Dla nas to jest fajna sprawa, bo będziemy mogli jeszcze bardziej uatrakcyjnić nasze rejsy i podejść do sprawy regionalnie - wyjaśnia Ł. Kozłowski. - W tym roku będzie to nieco spontaniczne, ale już następny sezon upłynie nam pod znakiem tych małych przystani - wyjaśnia szef stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska