W poniedziałek pisaliśmy o dramacie Lidii Sokół, która pod koniec stycznia rodziła w żagańskiej lecznicy. Kobieta twierdzi, że miała bardzo silne bóle i krwawiła, ale lekarze nie zrobili jej cesarskiego cięcia i dziecko udusiło się pępowiną w jej łonie. - W jej imieniu złożyłem zawiadomienie do prokuratury, pod kątem zaniedbania obowiązków ze strony pracowników oddziału - wyjaśnia mec. Jarosław Jaroszewicz-Bortnowski, pełnomocnik kobiety. - Na razie jest postępowanie w sprawie, a nie przeciwko komuś.
Przypomnijmy, że L. Sokół nie chodziła do ginekologa w czasie całej ciąży, bo jak twierdzi, nie miała ubezpieczenia i bała się, że będzie musiała zapłacić. A oprócz tego wcześniejsze porody jej trzech synów były łatwe, a dzieci urodziły się zdrowe.
Jednak temu zaprzeczają pracownicy opieki społecznej. - Wcześniej nie wiedzieliśmy, że jest w ciąży, bo się do nas nie zgłaszała - informuje Agnieszka Wiśniewska, kierownik GOPS. - Przyszła w listopadzie, gdy ciała załatwić obiady w szkole dla dzieci. Jednak wówczas nikt nie zauważył jej brzucha. Miała na sobie luźną kurtkę, a sama nic nie mówiła na ten temat. Pracownik socjalny był u niej w styczniu i wówczas zorientował się, że nosi dziecko. Została poinformowana, że powinna szybko zgłosić się do lekarza. Że nie będzie musiała płacić za wizytę. Powiedziała, że się zgłosi do poradni "K" w żagańskim szpitalu. Trudno nam stwierdzić, czy to rzeczywiście zrobiła.
Informację o bezpłatnej opiece medycznej potwierdza Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik lubuskiego NFZ. - Kobieta w ciąży i w okresie połogu jest pod specjalną ochroną i nie musi płacić za leczenie, nawet jeśli nie jest ubezpieczona - wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?